Grand Prix: Lindgren i Zagar już wygrywali na PGE Narodowym. Wielkie wyzwanie przed Madsenem

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Leon Madsen, Michał Świącik.
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Leon Madsen, Michał Świącik.

forBET Włókniarz Częstochowa to jedyna drużyna w Polsce, która posiada aż trzech stałych uczestników cyklu Grand Prix, który z pompą wystartuje w sobotę na PGE Narodowym w Warszawie. Oczy wielu będą zwrócone na Leona Madsena.

Duńczyk zadebiutuje w roli pełnoprawnego uczestnika cyklu wyłaniającego najlepszego żużlowca na świecie. Dotychczas miał okazje jedynie epizodycznie pojawiać się w Grand Prix. Od tego czasu Leon Madsen przeszedł jednak ewolucję jako zawodnik i człowiek. Stał się dojrzalszy, pewniejszy i w ciągu ostatnich dwóch sezonów urósł do miana jednej z gwiazd PGE Ekstraligi.

Mistrzostwa świata mają jednak do siebie to, że szybko weryfikują debiutantów. Wierzy w niego prezes jego polskiego klubu, forBET Włókniarza Częstochowa, choć ma też delikatne obawy. - Jestem ciekawy dyspozycji Leona Madsena na tle pozostałych zawodników. To interesujące, jak będzie sobie radził. Uważam, że pewnie spokojnie da sobie radę, jednak uczestnictwo w cyklu po raz pierwszy to nowość i będzie mu trudno, ale życzę mu oczywiście jak najlepiej - stwierdził w rozmowie z nami Michał Świącik.

Czytaj także: Maciej Janowski podjął decyzję ws. Grand Prix Polski

Oprócz Madsena, w cyklu Grand Prix z częstochowskiej drużyny znajdują się jeszcze Fredrik Lindgren i Matej Zagar. - Oni mają mnóstwo doświadczenia w GP. Ostatnio widać, że coś drgnęło u Mateja, natomiast zobaczymy jak pokaże się Fredrik Lindgren. On w Warszawie z reguły był wysoko - analizował prezes Lwów. Rzeczywiście, w przypadku Szweda udane były ostatnie dwa lata, kiedy to wygrał (2017) i był trzeci (2018). Warto też jednak pamiętać, że również Zagar zwyciężał (2015) i stawał na najniższym stopniu podium (2016) na PGE Narodowym.

Szef Włókniarza nie podjął się wytypowania kolejności jego zawodników w Boll Warsaw FIM SGP of Poland. - Nie chciałbym strzelać i prorokować, jak pojadą, bo moja wypowiedź mogłaby jednego, drugiego czy trzeciego skrzywdzić. Poza tym, mój komentarz nie byłby szczery, bo tak naprawdę nie wiem jak się spiszą - oznajmił Michał Świącik.

Zobacz również: Wypadki wpisane w czarny sport. W Grand Prix rywalizacja bywa piekielnie ostra

Turniej Boll Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland zostanie rozegrany w sobotę, 18 maja, na PGE Narodowym w Warszawie. Początek zawodów zaplanowano na godzinę 19:00. Transmisja w Canal+.

ZOBACZ WIDEO Inżynier z F1 pracuje nad sprzęgłem dla Łaguty. Niedługo zacznie nad silnikiem

Komentarze (1)
avatar
Henryk Janusz Zarychta
18.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Cała trójka " czołga się na starcie", jak ich przypilnują, to ich nie będzie.