PGE Ekstraliga: Speed Car Motor - Get Well. Udany powrót Grigorija Łaguty. Istnieje nadzieja dla torunian (relacja)

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta na prowadzeniu

Powrót Grigorija Łaguty do PGE Ekstraligi pomógł Speed Car Motorowi Lublin w pokonaniu Get Well Toruń 48:42. Torunianie pozostają bez punktów w ligowej tabeli, ale niedzielne zawody pokazały, że istnieje dla nich jeszcze nadzieja na utrzymanie.

Zapowiadało się na taktyczne szachy i tak też było. Speed Car Motor Lublin poinformował w niedzielę, że będzie korzystać z zastępstwa zawodnika za Andreasa Jonssona. Wywołało to szereg komentarzy, bo przecież Szwed ostatnio cieniował, ale wysoka średnia z ubiegłego sezonu sprawiła, że  Za to Get Well Toruń zostawił w domu Norberta Kościucha i od pierwszego wyścigu odważnie stawiał na Jacka Holdera.

- Musimy zmienić koncepcję, bo to jest bez sensu - mówił w ubiegłą niedzielę menedżer Jacek Frątczak po porażce we Wrocławiu. Chociaż on sam nie pojawił się w Lublinie ze względu na problemy ze zdrowiem, to jego diagnoza była trafna.

Czytaj także: Mark Lemon pomaga Get Well Toruń 

Wydawało się, że powrót na tor Grigorija Łaguty połączony z zastępstwem zawodnika za Jonssona sprawi, że lubelskie "Koziołki" rozbiją rywala z Torunia w drobny mak. Tak się jednak nie stało. Od początku świetnie punktował młodszy braci z Holderów, kroku nie ustępowali mu Jason Doyle i Niels Kristian Iversen.

ZOBACZ WIDEO Adam Skórnicki: Taktyka? Wszystko zależy kto ocenia i jaką ma świadomość na ten temat

- Będzie coraz trudniej, bo goście rozszyfrują tor i lepiej się dopasują - zapowiadał w rozmowie z nSport+ Grzegorz Zengota, kontuzjowany zawodnik gospodarzy.

Czytaj także: Patryk Rolnicki już po operacji 

Menedżer Jacek Ziółkowski miał jednak w odwodzie Roberta Lamberta i postanowił skorzystać z Brytyjczyka w drugiej części zawodów. Młody żużlowiec, startując z rezerwy, udanie zastępował zawodzącego Dawida Lamparta i dołożył niemałą cegiełkę do kolejnego ligowego zwycięstwa.

Powrót Łaguty oraz manewr taktyczny z Jonssonem sprawił, że dwa punkty pozostały w Lublinie. Beniaminek PGE Ekstraligi może się cieszyć z wygranej, bo przybliża ona zespół do utrzymania w najlepszej lidze świata. Wydaje się jednak, że przed spotkaniem "Koziołki" celowały w wyższe zwycięstwo. Różnica sześciu punktów sprawia, że torunianie w rewanżu mogą zdobyć bonus.

Get Well, choć przegrał w Lublinie, zyskał kilka interesujących wniosków. Potwierdziła się teoria, że zespół zyskuje w momencie, gdy Jack Holder startuje od pierwszego wyścigu. Nie ma wtedy niejasności w zespole. Otwarte pozostaje inne pytanie. Czy Rune Holta faktycznie jest lepszy od Norberta Kościucha? W niedzielę Norweg z polskim paszportem zdobył tylko dwa punkty i bonus.

Na powyższe pytanie musi sobie już odpowiedzieć sztab szkoleniowy Get Wellu, choć w tej chwili trudno odpowiedzieć, kto go tworzy. W Lublinie gościom w parku maszyn pomagał bowiem Mark Lemon. - Szczególnie pomagam Australijczykom, ale podpowiadam też Nielsowi Kristianowi Iversenowi - zdradził Lemon w nSport+. Skoro miał tak dobry wpływ na obcokrajowców z Get Well, to może powinien objąć zespół po Jacku Frątczaku?

Punktacja:

Speed Car Motor Lublin - 48 pkt.
9. Paweł Miesiąc - 10+1 (1,2,3,3,0,1*)
10. Andreas Jonsson - ZZ
11. Dawid Lampart - 0 (0,0,-,-,-)
12. Grigorij Łaguta - 15 (3,1,3,3,3,2)
13. Mikkel Michelsen - 11 (3,2,2,0,1,3)
14. Wiktor Trofimow jr - 3+2 (2*,0,1*)
15. Wiktor Lampart - 4 (3,1,0)
16. Robert Lambert - 5+2 (1*,2*,2,0)

Get Well Toruń - 42 pkt.
1. Jason Doyle - 15 (2,2,3,3,2,3)
2. Rune Holta - 2+1 (0,1*,1,-,-)
3. Chris Holder - 5+1 (2*,1,2,0)
4. Filip Nizgorski - 0 (-,-,-,-,-)
5. Niels Kristian Iversen - 7+1 (2,3,1,1*,0)
6. Igor Kopeć-Sobczyński - 0 (0,0,-)
7. Maksymilian Bogdanowicz - 1 (1,0,0,0)
8. Jack Holder - 12+2 (3,3,1*,2,2,1*)

Bieg po biegu:
1. (65,70) Łaguta, Doyle, Miesiąc, Holta - 4:2 - (4:2)
2. (67,72) Lampart, Trofimow jr, Bogdanowicz, Kopeć-Sobczyński - 5:1 - (9:3)
3. (67,12) Holder, Holder, Łaguta, Lampart - 1:5 - (10:8)
4. (66,86) Michelsen, Iversen, Lampart, Bogdanowicz - 4:2 - (14:10)
5. (66,67) Łaguta, Doyle, Holta, Lampart - 3:3 - (17:13)
6. (66,54) Holder, Michelsen, Holder, Trofimow jr - 2:4 - (19:17)
7. (67,02) Iversen, Miesiąc, Lambert, Kopeć-Sobczyński - 3:3 - (22:20)
8. (67,26) Doyle, Michelsen, Holta, Lampart - 2:4 - (24:24)
9. (67,38) Miesiąc, Holder, Holder, Michelsen - 3:3 - (27:27)
10. (67,28) Łaguta, Lambert, Iversen, Bogdanowicz - 5:1 - (32:28)
11. (67,42) Miesiąc, Holder, Michelsen, Holder - 4:2 - (36:30)
12. (67,66) Doyle, Lambert, Trofimow jr, Bogdanowicz - 3:3 - (39:33)
13. (67,38) Łaguta, Holder, Iversen, Miesiąc - 3:3 - (42:36)
14. (68,09) Michelsen, Doyle, Holder, Lambert - 3:3 - (45:39)
15. (67,76) Doyle, Łaguta, Miesiąc, Iversen - 3:3 - (48:42)

Sędzia: Krzysztof Meyze

Komentarze (298)
avatar
RECON_1
27.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lublin zrealizował plan i zgarnął 2pkt,wprawdzie w rewanżu w lepszej sytuacji jest Toruń ale może Lublin ich paotraszy, etyczne przygrali w bambus ale regulamin wykorzystany na maksa. 
endi4
27.05.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Przegrywają z najsłabszą drużyną w lidze i istnieje nadzieja dla torunian hehehehehehehheheehehe 
Big Lebowski
27.05.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Powrót G.Łaguty uratował lubelskie xupy. A tak na poważnie to manewr z "zz" za Jonssona, okazał się dla gospodarzy zbawienny. Bez niego była by porażka i blamaż. Pewnie śmierdzi to niesportowym Czytaj całość
avatar
Krzysiek LBL-RZ
27.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tor był beznadziejny,Toruń miał farta,lepiej startowali i tyle,a moim zdaniem Miesiąc nam wygrał mecz,bez urazy dla Łaguty,te dwa jego trójkowe biegi cos pięknego,ponadto postraszył PUK-a tak ż Czytaj całość
avatar
Krzysiek LBL-RZ
27.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tor był beznadziejny,Toruń miał farta,lepiej startowali i tyle,a moim zdaniem Miesiąc nam wygrał mecz,bez urazy dla Łaguty,te dwa jego trójkowe biegi cos pięknego,ponadto postraszył PUK-a tak ż Czytaj całość