Już w swoim pierwszym starcie (4. bieg zawodów) nieatakowany przez nikogo Mateusz Błażykowski na pierwszym łuku wylądował na torze. Momentalnie zjawiły się przy nim służby medyczne, po chwili wyjechała też karetka.
Wygląda na to, że u juniora Car Gwarant Startu Gniezno (w zawodach młodzieżowych drużyna rywalizuje pod nazwą Aforti Start Gniezno) nie skończyło się tylko na potłuczeniach. Żużlowiec trafił na nosze.
Po wypadku Mateusz Błażykowski nie jest zdolny do dalszej jazdy.
Zobacz także:
Frekwencja na stadionach żużlowych: fani z Leszna rozbili bank
2. LŻ. Jonasson spełnia oczekiwania. Najlepszy i najwyżej notowany (ranking)
ZOBACZ WIDEO Paweł Miesiąc nie przestaje zadziwiać! Kronika 6. kolejki PGE Ekstraligi