Ranking sędziów rozpoczynamy od maksymalnej oceny dla Michał Sasienia, który prowadził spotkanie Betard Sparta Wrocław - Speed Car Motor Lublin. Arbiter nie popełnił żadnego błędu. W biegu pierwszym ostrzeżenie po biegu otrzymał Paweł Miesiąc, który drgnął na starcie. Wyścig nie został zatrzymany, bo żużlowiec gości nie odniósł żadnej korzyści. Duży plus za sytuację z wyścigu trzeciego, kiedy niemal równocześnie na metę wpadli Dawid Lampart i Gleb Czugunow. Michał Sasień długo oglądał powtórki, ale ostatecznie słusznie przyznał punkt żużlowcowi Motoru. Bliźniaczą sytuację mieliśmy w biegu dziewiątym pomiędzy Jakubem Jamrogiem a Dawidem Lampartem. W tym przypadku lepszy był wychowanek Unii Tarnów, co nie umknęło arbitrowi. Prawidłowa była także decyzja o powtórzeniu wyścigu w pełnym składzie po upadku Mikkela Michelsena.
Zobacz także: Trener forBET Włókniarza nie ma wątpliwości: rywale wybili nam play-off z głowy
Z Wrocławia przenosimy się do Torunia. Rozjemcą rywalizacji pomiędzy Get Well a truly.work Stalą był Krzysztof Meyze, który otrzymuje od nas piątkę. Powtórka w pełnym składzie po upadku Norberta Kościucha w pierwszym łuku była jak najbardziej słuszna. Dobrze, że arbiter nie szukał na siłę winnego. Wątpliwości nie budzą również wykluczenia Bartosza Zmarzlika i Norberta Kościucha w biegu czternastym. W pierwszym podejściu do tego wyścigu sędzia popełnił jedyny błąd. Nie zauważył, że Jason Doyle ruszył się na starcie i nie zarządził od razu powtórki.
Świetnie wypadł w niedzielę Jerzy Najwer, który prowadził spotkanie MRGARDEN GKM - Fogo Unia. Dla niego szóstka. Brawa za ocenę sytuacji na starcie. W pierwszym biegu ostrzeżenie za utrudnianie startu otrzymał Brady Kurtz. W wyścigu trzecim podobnego przewinienia dopuścił się Przemysław Pawlicki, co również zauważył sędzia Najwer. Nie ma także mowy o błędzie w przypadku wykluczenia Emila Sajfutdinowa za atak na Krzysztofa Buczkowskiego. To Rosjanin był winnym tej koszmarnej kolizji. Celowości w działaniu zawodnika Fogo Unii jednak nie było, więc dobrze, że arbiter nie pokazał mu żółtej kartki. Prawidłowa była również decyzja o powtórce w pełnym składzie biegu jedenastego, kiedy na tor w pierwszym łuku upadł Piotr Pawlicki.
ZOBACZ WIDEO Łaguta na ostatnich metrach uratował remis! Kronika 7. kolejki PGE Ekstraligi
Zobacz także: Norbert Kościuch: Miałem chwile zwątpienia i różne telefony. Taktykę na mecz ustaliliśmy przy kawie
Najsłabiej w 7. kolejce wypadł Paweł Słupski, który dostaję czwórkę za mecz Stelmet Falubaz - forBET Włókniarz. Arbiter popełnił dwa poważne błędy. Najpierw "podarował" drugą szansę Michaelowi Jepsenowi Jensenowi, który ruszył się na starcie w wyścigu siódmym, ale nie odniósł z tego żadnej korzyści. Bieg został przerwany, a nie powinien. Duńczyk otrzymał ostrzeżenie, podobnie jak jadący w kasku żółtym Matej Zagar. Rzecz w tym, że start Słoweńca był prawidłowy.
Najwięcej kontrowersji wzbudziła sytuacja z wyścigu dziewiątego, kiedy doszło do spięcia pomiędzy Nickim Pedersenem a Adrianem Miedzińskim. Zawodnik gości upadł na tor, a później nawet nie próbował się za niego pozbierać. Zamiast tego gestykulował w kierunku sędziego. W ten sposób chciał pokazać, że w jego motocyklu doszło do uszkodzenia szprych w przednim kole. Na pewno nie doprowadził jednak do tego zawodnik Stemet Falubazu. To Miedziński był z tyłu i dojechał do żużlowca gospodarzy. Najgorsze jest jednak to, że wychowanek klubu z Torunia pozostawił na torze motocykl. Za takie zachowanie powinien otrzymać żółtą kartkę.
Na plus dla sędziego wykluczenia Pawła Przedpełskiego i Piotra Protasiewicza za upadki w wyścigu pierwszym i czternastym.
Ranking sędziów PGE Ekstraligi:
Miejsce | Sędzia | Mecze | Średnia not |
---|---|---|---|
1. | Piotr Lis | 4 | 5,88 |
2. | Krzysztof Meyze | 5 | 5,80 |
3. | Michał Sasień | 4 | 5,50 |
4. | Artur Kuśmierz | 4 | 5,00 |
5. | Remigiusz Substyk | 5 | 4,90 |
6. | Paweł Słupski | 3 | 4,67 |
7. | Jerzy Najwer | 2 | 4,00 |
SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja