Żużel. Prezes forBET Włókniarza po męskiej rozmowie z Damianem Dróżdżem. Zmieni Pawła Przedpełskiego?

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Damian Dróżdż.
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Damian Dróżdż.

Po ostatnim meczu forBET Włókniarza kibice z Częstochowy domagali się wstawienia do składu Damiana Dróżdża. Kosztem słabo jeżdżącego Pawła Przedpelskiego. Nie jest wykluczone, że tak się stanie. Klub to poważnie rozważa.

- Odbyłem poważną rozmowę z Damianem Dróżdżem - zdradza nam prezes forBET Włókniarza Częstochowa Michał Świącik. - W środę jedzie on na eliminacje IMP do Krosna, więc zaproponowałem, że dam mu bardzo dobre klubowe silniki. To sprzęt od tunera Flemminga Graversena. Damian będzie mógł sprawdzić się na tych silnikach, dopasować je. Jeśli test wypadnie dobrze, to może wskoczyć do składu. Dotąd nie jechał, bo jednak prezentował gorszą formę niż będący w składzie dwaj inni polscy seniorzy.

Spekuluje się jednak, że Damian Dróżdż nie dostaje szansy, bo o ile Adrian Miedziński ma przebłyski dobrej jazdy (nie ma sensu go zmieniać), o tyle Paweł Przedpełski dostał gwarancje startowe. Tak twierdzą w Get Well. Toruńscy działacze mówią, że w trakcie ubiegłorocznego okna transferowego próbowali odbić Pawła Włókniarzowi, ale ten powiedział im, że ma zagwarantowane minimum cztery starty w meczu.

Czytaj także: Będą częstsze kontrole na meczach PGE Ekstraligi. Komisarze będą sprawdzali paliwo

- To nieprawda - mówi nam Świącik. - Gwarancji startowych nie ma żaden z naszych zawodników. Paweł pewnie tak powiedział, bo już nie chciał podejmować rozmów z Get Well. W ostatnim meczu z Falubazem Paweł zaliczył trzy biegi. Ten trzeci dostał ekstra. Trener Marek Cieślak nie chciał go zmieniać, licząc na to, że zawodnik się przebudzi i będzie miał większe pole manewru w końcówce spotkania. Szkoleniowiec w ciemno założył, że w najgorszym razie Przedpełski zdobędzie punkt kosztem Norberta Krakowiaka. To ostatnie się wydarzyło, przebudzenia nie było.

Oczywiście nikt Przedpełskiego nie skreśla, ale jeśli Dróżdż stanie na wysokości zadania, to może dostać szansę zamiast Pawła. Pozycja Miedzińskiego jest niezagrożona, choć jeździ niewiele lepiej niż Przedpełski. - Pamiętajmy jednak, że rok temu Adrian był filarem, ciągnął nam wynik. Teraz też się stara, ale potrzebuje więcej spokoju. Zrobimy z trenerem wszystko, żeby mu pomóc - kończy Świącik.

Czytaj także: Falubaz ma problemy z Pedersenem. W nerwach omal nie staranował kolegi z zespołu

Przed Włókniarzem rewanżowy mecz ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. Trener Marek Cieślak stwierdził, że rywale wybili jego drużynie play-off z głowy, ale wygrać trzeba, żeby nie zaplątać się w walkę o utrzymanie.

ZOBACZ WIDEO Zeszłoroczny sezon mógł uśpić Włókniarza. Czy należało mocniej powalczyć o Vaculika?

Komentarze (46)
avatar
Kacperek
5.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moi drodzy czegoś tu nie rozumiem , do klubu jest kontraktowany zawodnik który mieni się być " zawodowcem " ma sprzęt swój od swojego tunera i dostaje jakieś pieniądze Czytaj całość
avatar
Cz-waCKM
5.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
- Będzie trochę zmian w składzie Wlokniarza , oj będzie ... w przyszłym sezonie... 
avatar
Asphodell
4.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Paweł był tak zdesperowany, żeby opuścić Toruń, że okłamał obie strony. Za rok do 1 ligi, bo chętnych na jego angaż nie będzie. Ale oczywiście progres zrobił ewidentny i zmiana barw klubowych w Czytaj całość
avatar
Plus size
4.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pawełek to umie ale Monstera reklamowac . Jak tylko wszedł w wiek seniora to się cofa . Dziwiłam się że czewa go bierze za jakiekolwiek pieniądze . No chyba że pojedzie za punkty tylko . Bo za Czytaj całość
Mysz Polski FZ
4.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a diabel nie spi