Żużel. Rune Holta nie zasłużył na to, żeby być kevlarem. Dlatego jedzie do Niemiec, by odzyskać formę

WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski w walce z Rune Holtą
WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Paweł Przedpełski w walce z Rune Holtą

Get Well Toruń wyjaśnia, dlaczego Rune Holta, zamiast pojawić się w składzie na wyjazdowe spotkanie ze Stalą, jedzie na zawody do Niemiec. Okazuje się, że w Gorzowie Holta byłby kevlarem, a na to nie ma zgody.

Rune Holta jest słaby. Zawsze długo wchodził w sezon, a na początku tego przytrafiła mu się dodatkowo ciężka kontuzja, która mocno go wyhamowała. Dlatego zawodnika nie ma w składzie na wyjazdowy mecz Get Well Toruń z truly.work Stalą Gorzów.

- Moglibyśmy wpisać Rune do składu, mógłby z nami pojechać, ale nie pojechałby w żadnym biegu - tłumaczy nam Adam Krużyński ze sztabu szkoleniowego Get Well. - Mamy zbyt wiele szacunku dla tego zawodnika, żeby robić coś takiego. Zresztą nie ma sensu, żeby kręcił się bezczynnie w parku maszyn, skoro w tym czasie może jechać w Niemczech. Tam ma zawody w sobotę i w niedzielę, a to dla niego szansa na wiele biegów i zyskanie większej pewności siebie w trakcie jazdy, bo tego mu najbardziej brakuje.

Czytaj także: To on zarządza emocjami na stadionie Motoru Lublin

Z tego, co mówi Krużyński, jasno wynika, że Holta byłby w Gorzowie kevlarem, bo od początku meczu byłby zastępowany przez rezerwowego Jacka Holdera. Klub zdecydowanie dobrze zrobił, zgadzając się na start Runego w Niemczech. Sfrustrowany siedzeniem w gorzowskim parku maszyn Holta tylko by przeszkadzał. Lepiej będzie, jeśli w tym czasie będzie rywalizował na torze i nadrabiał stracony czas.

- Oczywiście Rune jest pod parą i jeśli zdarzy się coś nieprzewidzianego, to po sobotnich zawodach w Niemczech przyjedzie do Gorzowa - wyjaśnia Krużyński. - Swoją drogą, to chciałbym, żeby wszyscy reagowali na trudne decyzje tak jak on. Z jego strony jest pełne zrozumienie, on jest sercem z drużyną. Mogę go też pochwalić za odpowiedzialność. Wierzę w to, że za chwilę bardzo nam pomoże.

Czytaj także: Ostafiński: Chemia i dziurawe gaźniki. Łap oszusta

ZOBACZ WIDEO Zeszłoroczny sezon mógł uśpić Włókniarza. Czy należało mocniej powalczyć o Vaculika?

Źródło artykułu: