Żużel. PGE Ekstraliga. Włókniarz - Falubaz. Kontrowersyjne wykluczenie Gruchalskiego

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Martin Vaculik (kask niebieski) i Michał Gruchalski
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Martin Vaculik (kask niebieski) i Michał Gruchalski

Mecz forBET Włókniarz Częstochowa - Stelmet Falubaz Zielona Góra dobrze się nie zaczął, a już mieliśmy kontrowersję. Chodzi o wykluczenie Michała Gruchalskiego w drugim wyścigu.

W biegu juniorskim startujący z pierwszego pola Norbert Krakowiak zaczął poszerzać swój tor jazdy, mieliśmy do czynienia z tzw. efektem domina. Na jego końcu znajdował się Michał Gruchalski, który napędzał się szerzej. Zabrakło jednak dla niego miejsca, a by nie uderzyć w Jakuba Miśkowiaka, Gruchalski był zmuszony do zmiany toru jazdy. To zakończyło się wylądowaniem na torze.

Sędzia Piotr Lis po analizie powtórek podjął decyzję o wykluczeniu młodzieżowca forBET Włókniarza Częstochowa. Dawid Stachyra to wykluczenie nazwał absurdalnym, z decyzją arbitra nie zgadzał się też żużlowy ekspert Krzysztof Cegielski.

- Najbardziej sprawiedliwą decyzją byłaby powtórka w czwórkę, bo Gruchalski musiał zmienić tor, by nie wjechać w Miśkowiaka - komentował Cegielski w studiu nc+. Sędzia uznał jednak, że jedynym winowajcą wypadku był Gruchalski.

ZOBACZ WIDEO: Pedersen omal nie staranował Jensena. Jak to ma się do rodzinnej atmosfery w Falubazie?

Do juniora forBET Włókniarza wyjechała karetka, zawodnik uskarżał się na ból w lewej kostce. Najprawdopodobniej jednak skończyło się na potłuczeniach, a Gruchalski będzie kontynuował zawody.

W powtórce 2. gonitwy wygrał Jakub Miśkowiak, który za swoimi plecami zostawił Mateusza Tondera i Norberta Krakowiaka.

Zobacz także:
Żużel. PGE Ekstraliga. Władysław Komarnicki: Daliśmy tlen Toruniowi. Honorowy Woźniak
Żużel. PGE Ekstraliga. Spora kontrowersja w Gorzowie. Upadek Thomsena wzbudził podejrzenia

Komentarze (7)
katia srebrny kask
10.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A w którymś z kolejnych biegów Protasiewicz przewrócił się podobnie i do tego nie schodził z toru, bo Częstochowa wychodziła na 1 miejsce i powtórka była w czwórkę. Dziwne to bylo. 
Radosław Foltyński
9.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A gdzie sytuacja z Protasem, który nie zszedł z toru?? 
avatar
Rygiel
9.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wykluczenie Gruchalskiego jak najbardziej słuszne, a sędzia skompromitował się, powtarzając świetny start Miśkowiaka. 
avatar
kros
9.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cienki Dudek znowu pokazuje swoją niemoc on sie tylko nadaje z protasem do jazdy u siebie ciekawe ze w Gp jedzie bardzo dobrze! 
avatar
rose.yeah.bunnyXD
9.06.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz