Wiele było głosów, że Mark Lemon wespół z Adamem Krużyńskim wreszcie odpowiednio poukładali klocki w drużynie Get Well. Co bardziej sceptyczni wypominali, że wygrana w Toruniu z truly.work Stalą była przypadkowa, bo gorzowianie nie byli sobą. Dziś ci drudzy triumfują, a Get Well znów wygląda kiepsko.
Gospodarze szybko objęli prowadzenie. Wystarczyły cztery wyścigi pierwszej serii startów i strata 9. punktów w dwumeczu już była odrobiona. Uwagę wszystkich przykuł 4. bieg gdzie po starcie prowadził Rafał Karczmarz. Za jego plecami jechał Jason Doyle, którego atakować próbował Bartosz Zmarzlik. "Próbował" jest tu słowem kluczem, bo tak, prawdę mówiąc, Australijczyk nie był zagrożony ani przez chwilę.
Skoro atakować na trasie nie mógł Zmarzlik, to jasne było, że tor w Gorzowie nie będzie tego popołudnia raczył nas walką na trasie. Decydował start i rozegranie pierwszego wirażu. Złośliwi śmiali się, że jedyne mijanki, jakie oglądaliśmy to te, gdzie zawodnicy z parkingu w drodze na tor wyprzedzali swoich zawodników.
ZOBACZ WIDEO: Przeszedł na kontrakt zawodowy i zaczął gorzej jeździć. Kopeć-Sobczyński wyjaśnia przyczyny takiej decyzji
Dla zwycięstwa Stali istotnym był powrót do składu Petera Kildemanda. Duńczyk przed tygodniem odpoczywał wskutek kontuzji odniesionej na Węgrzech (więcej o wypadku zawodnika przeczytasz TUTAJ). W Gorzowie pojechał tylko dwa wyścigi, ale dorzucił do wyniku cenne 3 punkty i 2 bonusy. Później Stanisław Chomski dał mu odpocząć i desygnował do walki dobrze spisujących się juniorów.
Takiego komfortu na pozycjach młodzieżowych nie miał Get Well. Ani Maksymilian Bogdanowicz, ani Igor Kopeć-Sobczyński nie wywalczyli punktów na trasie. Podobnie sytuacja miała się z Norbert Kościuch. Senior przed tygodniem błysnął, ale w Gorzowie pojechał bardzo słabo. Niewiele lepiej zaprezentował się Chris Holder, a jego młodszy brat Jack Holder długo rozkręcał się w tych zawodach.
Torunianie ponownie mogą być zadowoleni jedynie z Jasona Doyle'a. Australijczyk tak jak w poprzednich meczach punktował solidnie i stwarzał realne zagrożenie dla rywali. Wygląda na to, że wróciły demony przeszłości, kiedy drużynę prowadził Jacek Frątczak. Wychodzi na to, że problemem tego zespołu nie był manager, a zestawienie zawodników w średniej formie.
Czytaj również: Toruń jednak urwie się ze stryczka?
Gorzowianie zdobywają cenne i pewne zwycięstwo na własnym torze. Niestety problem tej drużyny, to brak drugiego lidera na miarę Zmarzlika. Najlepszy polski żużlowiec ostatnich lat drugie spotkanie z rzędu nie punktował tak, jak do tego przyzwyczaił. Tym razem braki w punktacji uzupełnili juniorzy, ale co się dzieje w tej samej sytuacji w meczu wyjazdowym, widzieliśmy tydzień wcześniej, kiedy Stal roztrwoniła dużą przewagę.
Stanisław Chomski mógł być jednak dumny ze swojej drużyny przez większą część spotkania. Jego podopieczni nie przyjeżdżali na ostatnich miejscach, a to bardzo ważne. W zasadniczej fazie spotkania zera notowali jedynie juniorzy. Seniorzy jechali równo i pewnie.
Get Well większość spotkania wyglądał blado. Za sprawa Doyle’a i Jacka Holdera wlał jednak trochę nadziei w serca kibiców tuż przed biegami nominowanymi. Wynik meczu rozstrzygnął się chwile później, ale bonus cały czas był w grze. Po pięknej walce zapewnił go torunianom Niels Kristian Iversen w ostatnim wyścigu i Get Well ma jeszcze realne szanse na utrzymanie.
Punktacja:
truly.work Stal Gorzów - 49 pkt.
9. Szymon Woźniak - 9 (3,2,3,1,0)
10. Peter Kildemand - 3+2 (2*,1*,-,-)
11. Krzysztof Kasprzak - 5+3 (1*,1*,1*,2,0)
12. Anders Thomsen - 9 (2,2,2,w,3)
13. Bartosz Zmarzlik - 11+1 (1,2*,2,3,3)
14. Mateusz Bartkowiak - 7+1 (3,3,0,1*)
15. Rafał Karczmarz - 5+1 (2*,3,0,0)
16. Adam Ellis - nie jechał
Get Well Toruń - 41 pkt.
1. Niels Kristian Iversen - 11+1 (1,3,1,3,2,1*)
2. Norbert Kościuch - 2 (0,0,-,2,-)
3. Chris Holder - 6+1 (3,0,2,1*)
4. Filip Nizgorski - 0 (-,-,-,-,-)
5. Jason Doyle - 16 (2,3,3,3,3,2)
6. Igor Kopeć-Sobczyński - 0 (w,0,0,0)
7. Maksymilian Bogdanowicz - 1 (1,-,0)
8. Jack Holder - 5+3 (0,1,1*,2*,1*)
Bieg po biegu:
1. (59,62) Woźniak, Kildemand, Iversen, Kościuch - 5:1 - (5:1)
2. (60,22) Bartkowiak, Karczmarz, Bogdanowicz, Kopeć-Sobczyński (w/su) - 5:1 - (10:2)
3. (60,03) Ch. Holder, Thomsen, Kasprzak, J. Holder - 3:3 - (13:5)
4. (59,49) Karczmarz, Doyle, Zmarzlik, Kopeć-Sobczyński - 4:2 - (17:7)
5. (60,44) Iversen, Thomsen, Kasprzak, Kościuch - 3:3 - (20:10)
6. (60,25) Bartkowiak, Zmarzlik, J. Holder, Ch. Holder - 5:1 - (25:11)
7. (60,16) Doyle, Woźniak, Kildemand, Kopeć-Sobczyński - 3:3 - (28:14)
8. (60,23) Doyle, Zmarzlik, Iversen, Karczmarz - 2:4 - (30:18)
9. (60,12) Woźniak, Ch. Holder, J. Holder, Bartkowiak - 3:3 - (33:21)
10. (60,56) Doyle, Thomsen, Kasprzak, Bogdanowicz - 3:3 - (36:24)
11. (60,38) Zmarzlik, Kościuch, Ch. Holder, Karczmarz - 3:3 - (39:27)
12. (60,91) Iversen, Kasprzak, Bartkowiak, Kopeć-Sobczyński - 3:3 - (42:30)
13. (60,79) Doyle, J. Holder, Woźniak, Thomsen (w/u) - 1:5 - (43:35)
14. (60,50) Thomsen, Iversen, J. Holder, Kasprzak - 3:3 - (46:38)
15. (60,16) Zmarzlik, Doyle, Iversen, Woźniak - 3:3 - (49:41)
Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Jacek Woźniak
NCD: 59,49 w 4. biegu uzyskał Rafał Karczmarz (truly.work Stal Gorzów)
Frekwencja: 11 000 osób
Zestaw startowy: II
Wynik dwumeczu: 90:89 dla Get Well Toruń
w każdym biegu z juniorami można w ciemno zakładać że będzie 3:3 ( przy wygranej seniora z Torunia ) lub 1:5 2:4 dla drużyny przewiej. Czytaj całość