Wiesław Jaguś: Można powiedzieć, że częstochowski tor mi sprzyja

Wiesław Jaguś był jednym z bohaterów czwartkowego ćwierćfinału IMP rozegranego w Łodzi. Lider Unibaksu Toruń z 12 punktami został sklasyfikowany na drugiej pozycji i pewnie awansował do finału. W niedzielę czeka go natomiast trudny mecz ligowy w Częstochowie.

- Można powiedzieć, że częstochowski tor mi sprzyja. Przeważnie notuję tam bardzo dobre występy, dlatego jestem optymistą - powiedział tuż po zakończeniu czwartkowych zawodów Wiesław Jaguś. - To właśnie przez mecz z Włókniarzem odpuściłem ostatni start w ćwierćfinale Indywidualnych Mistrzostw Polski w Łodzi. Tor Orła już w połowie zawodów bardzo się rozsypał, porobiły się na nim dziury, dlatego mając awans w kieszeni nie chciałem ryzykować. Do Częstochowy jedziemy oczywiście po zwycięstwo, jednak założeniem minimum jest zdobycie bonusa. Nie zaryzykuję obstawienia wyniku niedzielnej rywalizacji, bo w meczach dwóch mocnych drużyn o wygranej często decydują detale i dyspozycja dnia niektórych zawodników.

Przypomnijmy, że ostatni pojedynek Włókniarza z Unibaksem w Częstochowie odbył się 1 maja 2008 roku. Mecz zakończył się zwycięstwem torunian 50:41, a Wiesław Jaguś zdobył w tym pojedynku dwanaście punktów, wygrywając indywidualnie cztery wyścigi.

Źródło artykułu: