Żużel. PGE Ekstraliga. Patryk Dudek pyta, po co są regulaminy. Chodzi o tor w Częstochowie

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Patryk Dudek na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Patryk Dudek na prowadzeniu

- Są regulaminy, których trzeba przestrzegać, a tego w Polsce nie robimy. To mnie dziwi - mówi Patryk Dudek po meczu forBET Włókniarz Częstochowa - Stelmet Falubaz Zielona Góra (51:39).

Zielonogórzanie mieli spore zastrzeżenia do stanu nawierzchni częstochowskiego toru. Martin Vaculik stwierdził nawet, że to "cud, że nikomu się nic nie stało" (więcej TUTAJ). Marek Cieślak ripostował, że przed zawodami tor dostał piątkę, po nich czwórkę, a narzekania Stelmet Falubazu wynikają z faktu, że goście przegrali z drużyną znajdującą się w dołku (więcej TUTAJ).

- Wiele osób widziało, jaki był tor. Mnie nie chodzi o to, czy był przyczepny, czy dziurawy, bo ja mogę na takim jeździć. Uważam jednak, że są regulaminy, których trzeba przestrzegać, a tego w Polsce nie robimy. To mnie dziwi - komentuje Patryk Dudek przed kamerą FalubazTV.

- Mnie to nie przeszkadzało, dobrze czułem się w tych warunkach, zawsze wolałem tory przyczepniejsze, dziurawe, ale są pewne zasady, które ustalamy przed sezonem, a to nie jest przestrzegane. Jest regulamin, według którego takich torów podobno nie można robić - dodaje uczestnik cyklu Grand Prix.

ZOBACZ WIDEO: Doping technologiczny. Czy jest możliwe, aby żużlowcy dolewali coś do silników?

Planem minimum Stelmet Falubazu na spotkanie w Częstochowie było wywalczenie punktu bonusowego. Koniec końców zielonogórzanie wyjechali spod Jasnej Góry z niczym. Przegrali 39:51, więc bonus trafił na konto forBET Włókniarza.

- Przyjechaliśmy do Częstochowy po to, by wygrać zawody. Do biegów nominowanych wszystko było możliwe. Szkoda tego spotkania, musimy je na spokojnie przeanalizować - stwierdza Dudek.

- W pierwszej połowie rundy zasadniczej zbudowaliśmy taką przewagę, że ta wpadka w całym rozrachunku nam chyba za bardzo nie przeszkodzi. Zachowujemy spokój - zaznacza reprezentant Polski.

Komentarze (61)
avatar
Henryk Janusz Zarychta
11.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dwa mecze przegrane u siebie i prezes włókniarza stwierdził, że potrzeba innego przygotowania toru i tak też się stało. 
avatar
RECON_1
11.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skoro tor dopuszczono to powinien być OK, pytanie czy dopuszczający przymkneli na to i owo oko... 
avatar
Time vel Netto
11.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Drogi Patryku czy tor był "regulaminowy" czy nie , tego nie wiem ......ale wiem jedno , że zawodnicy o stan toru , niezależnie od tego czy to jest tor domowy czy rywala , powinni oceniać go jed Czytaj całość
ims
11.06.2019
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Zielona góra płacze,bo chce zamazać swoją nieudolną jazdę torem,No bo jak wygrało Leszno i Wrocław to oni też z palcem w d. rozjadą Włókniarz.A tu się okazuje,że nie mają startu ani do pierwszy Czytaj całość
avatar
Cz-waCKM
10.06.2019
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
- Stan toru przed i w trakcie zawodów był regulaminowy dopuszczony przez komisarza i sedziego... - Był rowny dla wszystkich i przygotowany przyczepnie pod kolo do scigania... - Zawodnikom tej k Czytaj całość