Żużel. Maksymilian Bogdanowicz i jazda w Stali Gorzów. "Byłby tylko wstyd i hańba"

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Maksymilian Bogdanowicz
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Maksymilian Bogdanowicz

- Byłby tylko wstyd i hańba dla Gorzowa - tak o swoich ewentualnych startach w barwach truly.work Stali Gorzów mówi Maksymilian Bogdanowicz, obecnie młodzieżowiec Get Well Toruń.

- Jeśli chodzi o Polskę, to na pewno wielki zaszczyt sprawiłaby mi możliwość reprezentowania barw Gorzowa Wielkopolskiego, bo to jednak z tego miasta pochodzę - mówił Maksymilian Bogdanowicz w maju 2015 roku. Wówczas nie miał klubu w Polsce, był za to świeżo po debiucie w szwedzkiej Allsvenskan League.

Minęły cztery lata, Bogdanowicz ma za sobą starty w barwach zespołów z Ostrowa i Gniezna, teraz reprezentuje natomiast Get Well Toruń. O marzeniach związanych z występami w truly.work Stali Gorzów nie zapomniał. Z tym, że na teraz nie byłby gotowy na reprezentowanie tego klubu.

Zobacz: Żużel. Adam Krużyński: Zachowanie Thomsena mogło wypaczyć wynik meczu. Trzeba się tym zająć

- Kiedyś bym powiedział: jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Tego, niestety, muszę się trzymać. Może kiedyś... Chociaż mniej chodzi o to, pod jakimi barwami aktualnie jeżdżę, bo co z tego, jeśli jeździłbym w Gorzowie, skoro prezentuję poziom taki, jak obecnie. Byłby tylko wstyd i hańba dla Gorzowa - mówi Bogdanowicz w rozmowie z Radiem Zachód.

Junior Get Well Toruń jest obecnie najsłabszym ze sklasyfikowanych żużlowców w PGE Ekstralidze. W dotychczasowych meczach ligowych zdobywał średnio 0,222 punktu na wyścig. Ewidentnie ten sezon nie należy do niego.

Zobacz: Żużel. Plusy i minusy. Sędziowie zapomnieli kartek. Get Well Toruń z bonusem na wagę utrzymania

- Ambicje jak najbardziej są. Gdyby tak nie było, już dawno skończyłbym z żużlem. Taka jest prawda. Oczywiście nie jest tak, że wszystko stało mi się już obojętne i przymykam oko na kibiców, Toruń i na to, że nie robię punktów dla drużyny. Co z tego, że zespół wygrał pierwszy mecz w sezonie, skoro ja nie dołożyłem nawet punktu - stwierdza Bogdanowicz.

ZOBACZ WIDEO: Pedersen omal nie staranował Jensena. Jak to ma się do rodzinnej atmosfery w Falubazie?

Komentarze (27)
avatar
6Ryszard2
12.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
jogi1977
12.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dotychczas Bogdanowicz zdobył 4 punkty .... 1 na wykluczonym Krakowiaku, 1 na wykluczonym Kopciu i 2*1 na Kopciu w biegu młodzieżowym... przecież to jest kuźwa dno dna... 
avatar
obiektywny z Torunia
12.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zwykły słup w składzie... Najlepiej podobała mi się ocena Tomka Bajerskiego podczas meczu w Gorzowie. Wyszedł ze startu i od razu zamknął gaz.... Przecież po starcie to się manetkę gazu do końc Czytaj całość
avatar
Bada Bing
12.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dużo gardłuje, a jezdzić nie umie, większe ma parcie na szkło niż na jazdę. 
avatar
Poznaniak z Gorzowa
12.06.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dobrze, że chłopak realnie ocenia swoje możliwości.