Żużel. Kolejarz - Wanda: W Opolu przegrali z deszczem. Spotkanie odwołane!

jest... Niestety Krakowianie nie potrafią podjac honorowej walki, tylko kombinować z sędzią-mlokosem, ktory lyknal te machlojki jak pelikan. Pan Stefanow natomiast nie powinien sie nawet odzywac, bo on ma problem z plynnym slizgiem na luku, nawet, gdy tor jest perfekcyjny.

uziemieniem u swojego imiennika. Na tak przygotowane tory wypuszczamy w całej Polsce kadetów szkółek żużlowych. Nikt nie marudzi, nie komentuje. Ale nie jedziemy meczu ligowego!!! Postawa Krakowian nie pomoże im uratować klubu. Nie mają już na benzynę do aut, finansowo klepią bidę jak piszczy, licencję mają nadzorowaną. Proszą kluby o zamianę terminów, a po opadach deszczu i przygotowaniu toru do jazdy odmyślają się i robią cyrk. Nie wspominając o ich zachowaniu w stosunku do osób przebywających w parku maszyn i kibiców którzy w wylewny sposób mówili o ich zachowaniu. Drwienie, nasmiewanie się, używanie słów slyszanych pod monopolowym po 21:30 w stosunku do obecnych w i przed parkiem maszyn świadczy o braku poszanowania zarówno drużyny gospodarzy, działaczy jak i kibiców. Nic tylko nagrać jednego z drugim i przedstawić odpowiednim władzom, np. Tybunalowi. Może ktoś w końcu ukruci takie zachowania na tyle dotkliwie że zawodnicy będą chcieli jechać nawet w stawie na żwirowni,a nie będą zrywać mistrzów świata, gwiazd z TV, celebrytów od reklamy proszków na biegunkę.