Żużel. Truly.work Stal straciła jeden z większych atutów. Robert Kościecha zawstydził gorzowian

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Denis Zieliński i Robert Kościecha
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Denis Zieliński i Robert Kościecha

Osłabiona formacja juniorska MRGARDEN GKM-u zdecydowanie górowała nad juniorami truly.work Stali. Nic więc dziwnego, że pochwały zbiera trener Robert Kościecha. Pytanie tylko, co złego dzieje się w Gorzowie i jaki wpływ na juniorów ma Piotr Paluch.

Juniorzy byli od kilku lat piętą achillesową MRGARDEN GKM-u. Wszystko zmieniły ostatnie transfery i ściągnięcie do Grudziądza Roberta Kościechy. Pod okiem torunianina wyraźne postępy zrobili między Marcin Turowski i Kamil Wieczorek. truly.work Stal problemów z młodzieżą ostatnio nie miała. Tak samo miało być w tym roku.

- Robert Kościecha na pewno rzetelnie wykonuje swoją pracę. Pamiętajmy, że grudziądzanie jadą bez Patryka Rolnickiego, a i tak sobie radzą. Postęp jest widoczny. GKM nie przez przypadek ma otwarte drzwi do fazy play-off - zauważa Sławomir Kryjom, były menedżer Unibaksu Toruń.

Zobacz także: Niebezpieczna jazda Piotra Pawlickiego. Martin Vaculik miał rację. Zabrakło ostrzeżenia

W rywalizacji grudziądzko – gorzowskiej mieliśmy wynik 8:2 dla juniorów GKM-u. To spora niespodzianka. Największym zaskoczeniem były trzy zera Rafała Karczmarza. Doświadczony już młodzieżowiec nie był w stanie poradzić sobie z Kamilem Wieczorkiem. - W ogóle nie rozliczałbym natomiast Mateusza Bartkowiaka. To jego pierwszy sezon w dorosłym żużlu. Chłopak ma duży talent, zbiera doświadczenia i zdążył już pokazać kilka ciekawych biegów. Traktujmy go jako inwestycję w przyszłość. Z Rafałem Karczmarzem rzeczywiście jest jakiś problem. Forma poszła w las - podkreśla Kryjom.

Skoro za postępy grudziądzkiej formacji młodzieżowej chwalimy Roberta Kościechę, to warto zapytać o rolę Piotra Palucha w Gorzowie. Rafał Karczmarz miał być jednym z najlepszych juniorów w PGE Ekstralidze, a kompletnie się pogubił. Co gorsza, nikt nie jest w stanie mu pomóc i kryzys trwa.

Zobacz także: PGE Ekstraliga w obrazkach. Gdzie wygrać, jak nie w Toruniu? Get Well już nic nie pomoże!

- Rolą trenera jest odpowiednie prowadzenie zawodnika. Na formę składa się jednak wiele czynników. Dyspozycja fizyczna to nie wszystko. Jest jeszcze sprzęt, ale nie znam sytuacji w Stali. Nie wiem, na czym dokładnie polega problem Rafała. To wszystko stanowi jednak duży problem dla drużyny, którą w kluczowej części rozgrywek czeka wiele ważnych meczów. Bez wsparcia juniorów raczej nie dadzą rady, bo formacja seniorska nie jest idealna - podkreśla Kryjom.

ZOBACZ WIDEO: Tomasz Gollob krytycznie o kwalifikacjach czasowych w Grand Prix. Nazywa je randką w ciemno

Komentarze (28)
avatar
BastekB
25.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Problemem Rafała jest to, że słucha tego co się do niego mówi tylko wszystko wie najlepiej. Jestem ciekaw czy po każdym meczu trener pokazuje mu jego biegi bo wówczas by widział, że sprzęt jedz Czytaj całość
avatar
BastekB
25.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Problemem Rafała jest to, że słucha tego co się do niego mówi tylko wszystko wie najlepiej. Jestem ciekaw czy po każdym meczu trener pokazuje mu jego biegi bo wówczas by widział, że sprzęt jedz Czytaj całość
avatar
HR_Sparta
25.06.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Pan Robert Kościecha to profesjonalista. Super człowiek. Wielu może się na nim wzorować i uczyć. 
Manhattan
25.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Problem Karczmarza jest gwiazdorzenie. Obraził się chłopak, że Bartkowiak dostał od sponsora z Kostrzyna nowy kompletny motor. Jeszcze jedna sprawa to menadżerka, która mąci jemu w głowie. Gdy Czytaj całość
avatar
Poznaniak z Gorzowa
25.06.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Miejmy nadzieję, że ten kryzys Karczmarza jest chwilowy i nie szykuje się scenariusz a'la Cyfer...