To była ogromna wpadka organizatorów 1. finału Tauron SEC w Guestrow. Wielu sportowców uwielbia słuchać hymn narodowy po wygraniu zawodów, jednak triumfatorowi turnieju na niemieckiej ziemi - Grigorijowi Łagucie - nie było to dane. Chyba, że w międzyczasie zmienił narodowość, ale nic o tym nie wiadomo.
Gigantyczna wpadka poszła w świat, czasu nie cofniemy. One Sport, czyli forma organizująca cykl Tauron SEC, nie zamierza udawać, że się nic nie stało. Opublikowała oświadczenie, w którym przeprasza samego Grigorija Łagutę, jak i rosyjskich kibiców. Dla nich przygotowała promocję przed 2. finałem Tauron SEC w Toruniu (27 lipca).
"Głęboko przepraszamy za sytuację, która wystąpiła po turnieju w Guestrow. Zagranie złego hymnu dla zawodnika stojącego na podium to najgorsza rzecz, jaka może przytrafić się organizatorowi. W pełni rozumiemy, że taki incydent jest nieakceptowalny, nigdy nie czuliśmy takiego wstydy, nic nas nie usprawiedliwia" - czytamy w oświadczeniu One Sport.
ZOBACZ WIDEO: Janusz Kołodziej: Komentarze w internecie problemem dla zawodników, choć mnie hejt nakręca
"Jedyną rzeczą, jaką możemy teraz zrobić, to szczerze przeprosić za zmarnowanie tego pięknego momentu dla waszego kraju. To nie było celowe zagranie. [...] Od początku organizowania przez nas imprez wielokrotnie graliśmy rosyjski hymn i nigdy nie mieliśmy żadnych problemów. Niestety, w tym roku wydarzył się koszmar. Musimy wprowadzić poważne zmiany w ceremonii dekoracji, by zwiększyć nasze standardy. Przyjmijcie nasze przeprosiny" - piszą przedstawiciele One Sport.
Wszyscy rosyjscy fani, którzy zgłoszą się na e-mail biuro@onesport.eu otrzymają 50 proc. zniżki na bilety na 2. finał Tauron SEC, który zostanie rozegrany na toruńskiej Motoarenie. To forma przeprosin za zaistniałą w Guestrow sytuację.
Zobacz także:
Żużel. Świetny debiut Bartosza Smektały w SEC. "To dla mnie duże wyzwanie"
Żużel. Maciej Kmiecik: Madsen notorycznie kradnie starty. Sędziowie otwórzcie oczy! (komentarz)