Żużel. Prezesi najlepszej ligi świata badają grunt. Wiadomo, że do PGE Ekstraligi bardzo chce awansować PGG ROW

WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek i Bartosz Giemza
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek i Bartosz Giemza

Ekstraliga Żużlowa wysłała do wszystkich klubów Nice 1.LŻ pismo wyjaśniające, jakie są wymogi licencyjne. Chodzi o to, żeby zainteresowani wiedzieli, na co się porywają. Kluby są sondowane. Wiadomo, że chęć awansu zgłasza PGG ROW Rybnik.

Siedem klubów Nice 1.LŻ otrzymało pisma od spółki zarządzającej rozgrywkami PGE Ekstraligi. Każdy dowiedział się, jakie wymogi trzeba spełniać, żeby dostać licencję na starty w najlepszej lidze świata. Wiemy też, że działacze Ekstraligi przeprowadzają niezobowiązujące rozmowy z prezesami drużyn pierwszej ligi, by zbadać grunt i sprawdzić, kto jest zainteresowany walką o awans.

Z naszych informacji wynika rzecz oczywista, że na wejściu i startach w PGE Ekstralidze bardzo zależy drużynie PGG ROW-u Rybnik. Tu zresztą nie trzeba było żadnej sondy, bo prezes Krzysztof Mrozek mówi o tym głośno. A prezesi EŻ zacierają ręce, bo o konflikcie z Mrozkiem (przy okazji dopingowej wpadki Grigorija Łaguty) już dawno zapomnieli. Zresztą EŻ widzi potencjał tkwiący w rybnickim ośrodku. Pełne trybuny, ogromne zainteresowanie, dobrze poukładany klub, to są największe atuty PGG ROW-u.

Czytaj także: Co się stanie, jeśli Unia Tarnów awansuje i powie, że nie jedzie

Nie wiadomo, jak na możliwość startów w PGE Ekstralidze zapatrują się inne kluby. W Car Gwarant Starcie Gniezno już jakiś czas temu powiedzieli, że jak nadarzy się okazja, to postarają się o to, żeby się na takie rozwiązanie przygotować. Wiemy, że działacze Ekstraligi rozmawiali też z przedstawicielami Unii Tarnów, ale nikt nie chce powiedzieć, co prezes Łukasz Sady myśli o powrocie do elity.

Ostatnio Mirosław Cierniak, tata juniora Mateusza Cierniaka, powiedział nam, że na spotkaniu z prezesem Unii i przedstawicielami sponsora Grupy Azoty rzucił pomysł, żeby jednak powalczyć o awans i na rok przenieść się do Rzeszowa, na stadion Stali (więcej przeczytasz TUTAJ). Unia nie ma obiektu spełniającego wymogi, więc jazda w Tarnowie nie wchodzi w rachubę. Rzeszowska opcja miała być sondowana, ale nie wiadomo, co z tego wyszło. Zresztą w Grupie Azoty słyszymy, że prezes Sady najpierw ma uporządkować finanse, a dopiero potem bić się o Ekstraligę. Jeśli taki przekaz faktycznie poszedł, to można się domyślać, co Sady powiedział Ekstralidze.

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Cegielski: Zawodnicy lali wodę do baku, a ja zatrułem się płynem do mycia

Źródło artykułu: