W pierwszym finale Speedway of Nations, który odbył się w sobotę, reprezentacja Polski zajęła trzecie miejsce. Biało-Czerwoni uzbierali w sumie 21 punktów, w klasyfikacji ustępując tylko Australii (23) i Rosji (22). Aż 17 z 21 "oczek" dla drużyny prowadzonej przez Marka Cieślaka w pierwszym dniu rywalizacji wywalczył Bartosz Zmarzlik, cztery dorzucił Maksym Drabik, natomiast Maciej Janowski zakończył zawody bez punktu.
W dodatku Janowski w ostatnim wyścigu uczestniczył w groźnie wyglądającej kolizji (wjechał w niego Filip Hjelmland), po czym sztab szkoleniowy reprezentacji Polski został zmuszony do dokonania zmiany w składzie. Wspomnianego Janowskiego w drugim finale SoN zastąpi Patryk Dudek, który do Togliatti pojechał jako rezerwowy (więcej TUTAJ).
Sprzęt żużlowca Stelmet Falubazu Zielona Góra przeszedł już kontrolę techniczną (nie było się do czego doczepić), maszyny naszych pozostałych reprezentantów także są już gotowe do startu. Na około trzy godziny przed rozpoczęciem zmagań Biało-Czerwoni wyruszyli na stadion im. Anatolija Stiepanowa.
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Cegielski: Walczę o to, żeby zawodnicy Wandy odzyskali zaległe pieniądze
W Togliatti jest bardzo ciepło, temperatura jest chyba nawet wyższa niż w sobotę. Takie warunki atmosferyczne sprawiają, że nawierzchnia toru bardzo szybko przesycha (dodatkowo obiekt jest zamknięty, co też robi swoje). Organizatorzy nie oszczędzają na wodzie, wylewają hektolitry i tak będzie pewnie do godziny 17:00. Właśnie wtedy żużlowcy mają wyjechać do pierwszego biegu.
Tymczasem stadion im. Anatolija Stiepanowa powoli się zapełnia. Pierwsi kibice pojawili się na trybunach już na kilka godzin przed zawodami. Ciekawe, czy w niedzielę na obiekt wybierze się więcej fanów, bo w sobotę frekwencyjnego szału nie było.
Relacja LIVE z 2. finału SoN w Togliatti na WP SportoweFakty. Kliknij TUTAJ, by do niej przejść.
Lepiej oglądnąć szlagier Ekstraklasy Legia - Pogoń.
Wiem jednak, że mówiący o hektolitrach Czytaj całość