- Rano dostałem niespodziankę od rodziny, wszyscy się zjechali do domu. Każdy mówił: zrób sobie niespodziankę na urodziny. Myślę, że ten występ można zaliczyć jako prezent - śmieje się Norbert Krakowiak, który w dniu swoich 20. urodzin wywalczył pięć punktów z bonusem w meczu Stelmet Falubaz Zielona Góra - truly.work Stal Gorzów (57:33).
- Przed meczem taki swój wynik brałbym w ciemno. Drużynowo? Nawet nie ma co oceniać. To był świetny mecz w naszym wykonaniu. Kibice są pewnie strasznie zadowoleni, bo to spotkanie ma chyba największe znaczenie w całym sezonie, może prócz play-off. Wszyscy zadowoleni - raduje się młodzieżowiec zielonogórskiej drużyny.
Dla Krakowiaka były to drugie, a pierwsze na torze w Zielonej Górze, lubuskie derby w karierze. Otoczka - między innymi za sprawą efektownej oprawy (więcej TUTAJ) - zrobiła na juniorze wielkie wrażenie.
- Powiem szczerze, że podczas prezentacji dało się odczuć dodatkowe emocje. Szczególnie, gdy przejeżdżało się na pierwszym łuku. Ale gdy wróciłem do parkingu, przed pierwszym wyścigiem byłem maksymalnie skoncentrowany. Otoczka nie miała bezpośredniego przełożenia na wynik na torze, ale na pewno uskrzydlała - mówi Krakowiak.
Zobacz też: Żużel. Rady Zmarzlika idą w błoto. "Kolega nakłada to samo i jedzie 20 km/h wolniej"
- Tor wyglądał tak, jak podczas piątkowego treningu. W końcu udało się przygotować taką samą nawierzchnię. Wielkie słowa uznania dla trenera i wszystkich osób, które nad tym czuwały - podkreśla junior Stelmet Falubazu Zielona Góra.
ZOBACZ WIDEO: Prezes Falubazu o tym ile kosztuje liga i ile dostał Pedersen
Gdzie byłeś ze swoimi artykułami w tamtym roku. Po derbach już we wtorek była cisza a teraz napawasz się wysoką wygraną Falubazu - „ demolką, lanie, baty” i Czytaj całość