Żużel. Ostrovia - Orzeł: Lech Kędziora zna przyczyny porażki w Ostrowie

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Lech Kędziora
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Lech Kędziora

Orzeł Łódź przegrał w wyjazdowym meczu z Arged Malesa TŻ Ostrovia (39:51) i wystąpi w barażach o utrzymanie w Nice 1. Lidze Żużlowej. Trener przyjezdnych Lech Kędziora znalazł przyczyny porażki.

Niedzielny mecz w Ostrowie był dla Orła Łódź niezwykle ważny. Ewentualne zwycięstwo przedłużyłoby nadzieje zespołu na uniknięcie jazdy w barażach o utrzymanie. Łodzianie dość długo stawiali silny opór, ale ostatecznie przegrali 39:51.

- Przez cały sezon nam się nie udawało, zawsze były jakieś dziury w składzie. Zawodnicy, na których liczyliśmy, zawodzili, wygrywali wyścigi, ale też zdarzały im się "zerówki". To jest przyczyna naszych porażek. W dodatku kiedy się przegrywa u siebie, później trudno jest to odrobić. W Ostrowie też, co z tego, że mecz ładny i interesujący, a Orzeł przegrywa - powiedział trener Orła Łódź Lech Kędziora w pomeczowej rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.

Czytaj także: Historyczna chwila. Kobieta zadebiutowała w polskiej lidze!

W ekipie Orła jedynie Daniel Jeleniewski i Tobiasz Musielak nawiązywali walkę z rywalami. - Drużyna składa się z siedmiu zawodników. To chociaż gdyby tych pięciu jechało, to można nawiązać jakąś walkę. A tu jedzie dwóch żużlowców, a pozostali są tłem samych siebie. Wszyscy przygotowywaliśmy się razem, niby było wszystko okej, a jednak w praniu wychodziło zupełnie inaczej na tym torze, który był bardzo dobrze przygotowany. Nie potrafią zdobyć minimum ośmiu punktów - skomentował Kędziora.

ZOBACZ WIDEO Ważne informacje w sprawie Grzegorza Zengoty. Motor chce z nim przedłużyć kontrakt!

Czytaj także: O krok od tragedii na torze w Pile! Dilger mógł staranować rywala

Orzeł może zacząć już przygotowania do dwumeczu barażowego, w którym zmierzy się z wicemistrzem 2. Ligi Żużlowej. Na tę chwilę nie wiadomo, kto będzie rywalem łodzian. - Nie mamy wpływu na to, na kogo trafimy. Wiadomo, że będzie to zespół z 2. LŻ, ale musimy być ostrożni i przygotowywać się jak do meczu ligowego i tak będziemy robić. Nie można lekceważyć nikogo, bo zespoły z Poznania czy Bydgoszczy są bardzo mocne - zakończył trener Orła Łódź.

Komentarze (12)
avatar
stary_trener
5.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fatalnie zestawiany sklad od pierwszego meczu a postawienie na lidera Hansa A, to gruby brak rozeznania sil we wlasnym zespole, Zero postepu w jezdzie juniorow swiadczy o slabej fachowosci i br Czytaj całość
avatar
Neros
4.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Łódź drugi sezon z rzędu bez juniorów i tak naprawdę jechała co mecz w 5. Z racji deficytu młodzieżowców na rynku za rok to się raczej nie zmieni. A co do składu seniorskiego to zlepek niewypał Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
4.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
P, trenerze jeżeli wie pan przyczyny przegranych meczy w sezonie ,Należało temu zapobiec .Przed sezonem stawiano Orzeł na jednego z kandydatów do ,,PO,,Mamy baraże jak na razie.P, Witold na pe Czytaj całość
avatar
Dariusz Rospęk
4.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przyczyna porazki to wstawienie do skladu Andersena zamiast Huckenbeka.Wez Pan to na klate,Pana blad 
avatar
Phila
4.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To są bajki Pana trenera a nie przyczyny!!! Panie Leszku, proszę popatrzeć trzeźwym okiem na swoje gwiazdy! Gwiazdy, bo każdy jedzie sobie i dla siebie a nie dla drużyny. Byle zdobyć pkt. i do Czytaj całość