Żużel. O krok od tragedii na torze w Pile! Max Dilger mógł staranować rywala

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Max Dilger
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Max Dilger

Do bardzo groźnej sytuacji doszło w drugoligowym meczu Euro Finannce Polonii Piła ze Speedway Wandą Kraków. W 9. biegu zawodnik gospodarzy mógł staranować leżącego na torze rywala!

Na drugim łuku trzeciego okrążenia na tor upadł Dominik Kossakowski ze Speedway Wandy Kraków. Sędzia Tomasz Fiałkowski nie przerwał jednak biegu, prawdopodobnie licząc na to, że zawodnik szybko podniesie się i zejdzie na murawę. Tak się jednak nie stało.

Zobacz także: Żużel. Historyczna chwila. Kobieta zadebiutowała w polskiej lidze![urlz=/zuzel/836107/zuzel-historyczna-chwila-kobieta-zadebiutowala-w-polskiej-lidze]

[/urlz]Kossakowski dopiero po chwili próbował opuścić tor. Prowadzący Max Dilger zauważył go w ostatniej chwili i zdążyć odbić w drugą stronę, ponieważ na początku zmierzał wprost na 22-letniego Kossakowskiego. Całe zdarzenie mogło zakończyć się tragicznie.

- Cieszę się, ze udało mi się go ominąć. Dobrze, że nie działo się to podczas walki na torze, bo wtedy mogłoby być bardzo źle. Jechałem wtedy sam i miałem dzięki temu możliwość pojechać szeroko, gdy go zobaczyłem - opowiadał po tym zdarzeniu Niemiec.

Zobacz także: Żużel. PGE Ekstraliga. Betard Sparta w Toruniu bez Vaclava Milika. Czech wypadł ze składu

Euro Finannce Polonia Piła pokonała Speedway Wandę Kraków 54:35.

Źródło artykułu: