Na Millennium Stadium po raz dziewiąty
Grand Prix w Cardiff rozgrywane jest nieprzerwanie od 2001 roku. Rozegrane zostanie również i w tym sezonie, gdyż olbrzymi dach uniezależnia organizatorów od kaprysów pogody.
W ciągu ośmiu sezonów przez tor w Cardiff przewinęło się 53 jeźdźców z 10 krajów:
13 reprezentantów - Wielka Brytania: (M. Dugard, C. Harris, D. Howe, E. Kennett, C. Louis, M. Loram, S. Nicholls, D. Norris, L. Richardson, J. Screen, A. Smith, S. Stead, C. Stonehewer)
11 - Polska: (T. Bajerski, K. Cegielski, T. Chrzanowski, T. Gollob, J. Hampel, R. Holta*, W. Jaguś, K. Kasprzak, P. Protasiewicz, S. Ułamek,G. Walasek)
9 - Szwecja: (H. Gustafsson, A. Jonsson, M. Karlsson/ Max, P. Karlsson, N. Klingberg, A. Lindbaeck, F. Lindgren, J. Nilsen, T. Rickardsson)
7 - Dania: (B. Andersen, H. Andersen, N. Iversen, J. Jensen, B. Pedersen, N. Pedersen, R. Pedersen)
5 - Australia: (L. Adams, J. Crump, J. Lyons, R. Sullivan, T. Wiltshire)
3 - Czechy: (B. Brhel, A. Dryml, L. Dryml)
2 - Słowenia (M. Ferjan, M. Zagar)
2 - USA (B. Hamill, G. Hancock)
1 - Finlandia (K. Laukkanen)
1 - Norwegia (R. Holta*)
*R. Holta startował w barwach Norwegii i Polski
We wszystkich edycjach Grand Prix w Cardiff udział wzięli: Scott Nicholls, Jason Crump, Tomasz Gollob, Greg Hancock, Nicki Pedersen i Leigh Adams.
Spośród 53 żużlowców, jedynie 15 udało się choć raz znaleźć w wielkim finale. Szczęśliwcami tymi są:
Jason Crump - 6 razy w finale
Greg Hancock - 5
Nicki Pedersen - 4
Tony Rickardsson, Leigh Adams - 3
Jarosław Hampel - 2
Tomasz Gollob, Ryan Sullivan, Todd Wiltshire, Mikael Karlsson/Max, Lee Richardson, Andreas Jonsson, Chris Harris, Niklas Klingberg, Hans Andersen - 1
Trzynastu z nich przynajmniej raz stanęło na podium:
Jason Crump 5 (2-2-1)
Tony Rickardsson 3 (2-0-1)
Greg Hancock 3 (1-2-0)
Nicki Pedersen 3 (1-0-2)
Jarosław Hampel 2 (0-1-1)
Ryan Sullivan 1 (1-0-0)
Chris Harris 1 (1-0-0)
Todd Wiltshire 1 (0-1-0)
Leigh Adams 1 (0-1-0)
Andreas Jonsson 1 (0-1-0)
Tomasz Gollob 1 (0-0-1)
Mikael Karlsson/Max 1 (0-0-1)
Lee Richardson 1 (0-0-1)
Najwięcej biegów w Cardiff odjechali dotychczas:
Jason Crump - 48
Scott Nicholls - 46
Greg Hancock - 43
Leigh Adams - 42
Nicki Pedersen - 41
Jako ciekawostkę można podać fakt, iż najwięcej biegów w jednym turnieju jechali Niklas Klingberg w 2001 oraz Nicki Pedersen w 2003. Obowiązujący wówczas system knock - out spowodował, że pojawiali się na torze ośmiokrotnie.
Tegoroczni uczestnicy Grand Prix
Aby ustalić szanse zawodników w najbliższym turnieju, przez liczbę biegów w których wystartowali na torze w Cardiff od 2001 roku podzieliłem liczbę umownych punktów (pierwsze miejsce w danym biegu 3 punkty, drugie 2, trzecie 1, czwarte 0; bez względu na rangę wyścigu oraz obowiązującą wówczas punktację).
Najlepszą statystyką poszczycić może się Jason Crump. Szczegóły poniżej:
1. Jason Crump 2,125 (102/48)
2. Greg Hancock 2,000 (86/43)
3. Chris Harris 1,867 (28/15)
4. Andreas Jonsson 1,800 (72/40)
5. Hans Andersen 1,682 (37/22)
6. Nicki Pedersen 1,634 (67/41)
7. Leigh Adams 1,619 (68/42)
8. Scott Nicholls 1,565 (72/46)
9. Tomasz Gollob 1,333 (52/39)
10. Sebastian Ułamek 1,200 (6/5)
11. Grzegorz Walasek 1,000 (8/8)
12. Rune Holta 0,917 (22/24)
13. Fredrik Lindgren 0,400 (2/5)
Kenneth Bjerre i Emil Sayfutdinov w latach 2001 - 2008 nie startowali w Cardiff
Dla formalności przedstawiam również czołówkę statystyki obejmującej wszystkich zawodników, którzy startowali w Grand Prix na Millennium Stadium:
1. Jimmy Nilsen 2,167 (13/6)
2. Jason Crump 2,125 (102/48)
3. Tony Rickardsson 2,100 (63/30)
4. Greg Hancock 2,000 (86/43)
5. Todd Wiltshire 2,000 (30/15)
6. Chris Harris 1,867 (28/15)
7. Andreas Jonsson 1,800 (72/40)
8. Peter Karlsson 1,750 (7/4)
9. Hans Andersen 1,682 (37/22)
10. Bjarne Pedersen 1,667 (50/30)
Polacy w Cardiff
Z 11 Polaków którzy w przeciągu 8 sezonów chociaż raz zaprezentowali się na torze w Cardiff, najlepiej wypada Jarosław Hampel uczestniczący w czterech edycjach, w tym dwukrotnie kończący zawody na podium.
Nasza ciągła nadzieja na podium, Tomasz Gollob, nie może zaliczyć toru w Cardiff do swoich ulubionych. Zaledwie raz stanął na podium, a często zdobywał mało punktów.
W dwóch pierwszych rocznikach Grand Prix w stolicy Walii startował Grzegorz Walasek, jednak nieprzewidywalna nawierzchnia jednodniowego obiektu uniemożliwiła ambitnemu zawodnikowi sprawienie niespodzianki, co czynił wówczas niejednokrotnie.
Specyfiki Cardiff rozpracować nie potrafi Rune Holta, choć w jego przypadku mówić można o powolnej tendencji zwyżkowej jeśli chodzi o zdobyte punkty Grand Prix.
W 2001 i 2003 z dobrej strony zaprezentował się Piotr Protasiewicz, jednak turnieje w 2004 i 2006 roku zapewne żużlowiec Falubazu szybko wymazał z pamięci.
W zaledwie jednym turnieju startowali Tomasz Bajerski, Sebastian Ułamek i Tomasz Chrzanowski, a ich występy można określić jako pozytywne. Zupełnie inaczej przedstawia się sprawa Wiesława Jagusia, który w 2007 roku w pięciu startach nie zdobył żadnego punktu.
Startujący w 2002 roku Krzysztof Cegielski odpadł z rywalizacji zaledwie po dwóch wyścigach, zaś w roku następnym start uniemożliwiła mu groźna kontuzja.
W ubiegłym roku w Cardiff zadebiutował Krzysztof Kasprzak. Wychowanek Unii Leszno zgromadził tylko cztery punkty plasując się na odległej, 14 pozycji.
Do zobaczenia w Cardiff
Faworytem tegorocznego Grand Prix w Cardiff wydaje się być Jason Crump, prezentujący w ostatnim czasie wysoką formę i pewnie zmierzający po swój trzeci mistrzowski tytuł, a dziewiąty medal z rzędu.
Niespodzianką dla wielu znawców czarnego sportu jest wysoka, druga lokata rosyjskiego debiutanta Emila Sayfutdinova, który traci 14 punktów do liderującego w klasyfikacji Crumpa i ma tyle samo oczek przewagi nad trzecim Andreasem Jonssonem.
Tuż za młodym zawodnikiem bydgoskiej Polonii w klasyfikacji przejściowej panuje duży tłok. Wspomniany Jonsson (46 punktów), a także Greg Hancock (45), Nicki Pedersen (44) i Tomasz Gollob (44) mają apetyty na medale. Niekoniecznie brązowe.
Fredrik Lindgren plasujący się tuż za Polakiem prezentuje nierówną formę, więc bardzo możliwe, że regularnie trafiający do półfinałów Kenneth Bjerre przegoni Lindgrena.
Sezonu zaliczyć do udanych nie może Leigh Adams. Dziewiąte miejsce po czterech rozegranych turniejach to nie jest szczyt osiągnięć ambitnego Australijczyka.
Miejsca od 10 do 12 okupuje trio Polaków. Zarówno Sebastian Ułamek jak i Grzegorz Walasek nie przynoszą wstydu polskim kibicom i dotychczas w żadnym turnieju nie zdobyli mniej niż 5 punktów.
Wielkiej formy szukają Hans Andersen, Chris Harris i zmagający się z coraz większymi problemami Scott Nicholls.
Po Wielkiej Nagrodzie w Cardiff czeka nas ponad miesięczny odpoczynek od cyklu wyłaniającego Indywidualnego Mistrza Świata. Wielu zawodników chciałoby już na półmetku rywalizacji posiadać zadowalające ich pozycje pozwalające na skuteczny atak bądź obronę wymarzonych celów. Zapowiadają się w związku z tym wielkie emocje.