Żużel. Kolejka w pigułce. Mecz na wagę play-offów w Częstochowie, w Lublinie o uniknięcie baraży

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Matej Zagar (z lewej) i Adrian Miedziński
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Matej Zagar (z lewej) i Adrian Miedziński

To może być kolejka pełna wrażeń. W Częstochowie żużlowcy forBET Włókniarza i MRGARDEN GKM-u Grudziądz będą walczyć o play-offy, w Lublinie ekipa Speed Car Motoru zmierzy się z truly.work Stalą Gorzów. Stawką tego meczu będzie uniknięcie baraży.

TO BĘDZIE HIT. Pojedynek na wagę play-offów. Nadchodząca kolejka obfituje w ciekawe pary, ale to właśnie w Częstochowie powinno dziać się najwięcej. W końcu forBET Włókniarz i MRGARDEN GKM Grudziądz jadą o życie, czyli miejsce w fazie finałowej PGE Ekstraligi. - Przyjadę na stadion o godz. 10 - zapowiadał ostatnio trener Robert Kempiński w nSport+, mając na myśli dokładną inspekcję toru.

Wydaje się jednak, że grudziądzanom narzekania na częstochowski tor nie są potrzebne. W ostatnich latach MRGARDEN GKM osiągał bardzo dobre wyniki pod Jasną Górą. Nawet w zeszłym roku sprawił ogromną niespodziankę, remisując 45:45. Teraz ten wynik nie da gwarancji sukcesu gościom. Najlepiej dla nich byłoby zgarnąć pełną pulę i wywieźć z Częstochowy trzy punkty.

Czytaj także: Craig Cook zaatakował wirażowego na meczu

Kluczowa w tym meczu będzie druga linia. Adrian Miedziński i Paweł Przedpełski staną przed szansą na zmazanie plamy za słabszą jazdę w fazie zasadniczej, wśród przyjezdnych to samo można powiedzieć o Antonio Lindbaecku czy Przemysławie Pawlickim.

ZOBACZ WIDEO Stal Gorzów dochodzi do ściany. Zmora zapowiada transfery po sezonie

TU PACHNIE NIESPODZIANKĄ. Betard Sparta Wrocław od kilku tygodni przejeżdża po kolejnych rywalach niczym walec. W niedzielę wrocławianie w końcu napotkają na swojej drodze poważną przeszkodę - Stelmet Falubaz Zielona Góra. Faworytem tego pojedynku wydają się być zielonogórzanie, którzy ostatnio zanotowali zwyżkę formy.

Betard Sparta ma szansę na udowodnienie, że nieprzypadkowo wymienia się ja jako kandydata do złota. Wygranie w Zielonej Górze podtrzymałoby też matematyczne szanse drużyny Dariusza Śledzia na wygranie rundy zasadniczej PGE Ekstraligi.

OD TEGO ZAWODNIKA DUŻO ZALEŻY. Krzysztof Kasprzak. Gorzowianie jadą na mecz do Lublina, który zadecyduje o tym, która z drużyn uniknie meczów barażowych. Goście nie będą mogli skorzystać z usług kontuzjowanego Andersa Thomsena, ale już przed tygodniem udowodnili, że nawet bez Duńczyka potrafią pokonać mistrza Polski z Leszna.

Wygrana z "Bykami" była możliwa za sprawą świetnej postawy Krzysztofa Kasprzaka, który wyglądał na torze jak w najlepszych czasach i nadrobił braki wynikające z kontuzji Thomsena i słabszej jazdy kolegów. I właśnie takiego Kasprzaka potrzebują gorzowianie w najbliższym meczu. Inaczej czeka ich srogi łomot w Lublinie i wizja jazdy w barażach.

LICZBA KOLEJKI - 3. Tyle punktów ma na swoim koncie Get Well Toruń i nic nie wskazuje na to, by po weekendzie miało być ich więcej, skoro torunian czeka wyjazd do Leszna. Zapowiada się na to, że będziemy mieć najsłabszego spadkowicza od lat. "Anioły" wygrały w tym roku tylko jeden mecz.

Czytaj także: Los Jamroga w rękach Drabika

TU MOGĄ POLECIEĆ ISKRY. Ostatnio w Lublinie leciał pył, po tym jak Grigorij Łaguta (najprawdopodobniej) przejechał dwoma kołami poza białą linię wyznaczającą tor. Teraz mogą lecieć iskry. Mecz pomiędzy Speed Car Motorem a truly.work Stalą nabrał dodatkowych rumieńców, po tym jak gorzowianie jeszcze przed piątkiem zakwestionowali stan toru przy Al. Zygmuntowskich. To tylko pokazuje determinację gości. Wszystkie chwyty dozwolone?

Źródło artykułu: