- Naszym zdaniem drugi łuk przypomina w tej chwili tor crossowy. Zawodnicy bardziej tam skaczą, niż płynnie jadą - mówił nam Przemysław Buszkiewicz, wiceprezes zarządu ds. sportowych w gorzowskim klubie (więcej TUTAJ). Jacek Ziółkowski, menedżer Speed Car Motoru Lublin, nazwał działania najbliższego rywala elementem gry, dziwiąc się zarzutom gorzowian (więcej TUTAJ).
- Tor ma być przygotowany tak, żeby tych fałd nie było. Nam one również przeszkadzały. Wydaje mi się, że Stal Gorzów pokazuje w ten sposób, że obawia się jazdy w Lublinie - komentuje dla "Dziennika Wschodniego" Paweł Miesiąc, żużlowiec lubelskiego klubu.
Dodajmy, że spotkanie Speed Car Motoru Lublin z truly.work Stalą Gorzów ma ogromne znaczenie dla obu ekip, które rywalizują ze sobą o uniknięcie meczów barażowych. Aktualnie gorzowianie mają w tabeli dwa punkty przewagi, a przed sobą jeszcze potyczkę z forBET Włókniarzem Częstochowa, beniaminek w ostatniej kolejce zmierzy się z kolei na wyjeździe z MRGARDEN GKM-em Grudziądz.
By zająć bezpieczne, szóste miejsce, Speed Car Motor w niedzielę musiałby pokonać truly.work Stal za trzy punkty (wygrana i bonus) i liczyć na porażkę gorzowian przeciwko częstochowianom. Wówczas niezależnie od wyniku drużyny z Lublina w ostatniej kolejce, Speed Car Motor uciekłby przed barażem.
- Na pewno nasza sytuacja jest trudna. Chcieliśmy wygrać mecz z Włókniarzem, co nam się nie udało. Ten remis może cieszyć, bo widzieliśmy, jaki był wynik po 14 biegach. Jest mocna mobilizacja, żeby wygrać ze Stalą i powalczyć z GKM-em. Będzie jednak bardzo trudno o zwycięstwa w obu tych meczach - zaznacza Miesiąc.
ZOBACZ WIDEO Motor nie obawia się, że straci któregoś z liderów. Prezes odbył z nimi już rozmowy
Poniał?
moze Miesiacowi chodzilo o cos innego ?
kazdy moze sie bac jezdzic tutaj, skoro tor jest zle przygotowany
dobrze, ze wreszcie zabral gloas, widac, ze nie ma podlaczonego mozgu - pewnei dlatego tak macha nozkami
Motor jest cienka druzyna, Czytaj całość