Żużel. Siódemka Nice 1. LŻ: Fruwający Kacper Woryna może wprowadzić ROW Rybnik do PGE Ekstraligi

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Kacper Woryna na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Kacper Woryna na prowadzeniu

Kapitalny występ Kacpra Woryny w Tarnowie. Rybniczanin pociągnął swój zespół do wyjazdowej wygranej z Unią Tarnów. ROW może mieć powody do zadowolenia, bo z kapitanem w takiej formie ciężko będzie go zatrzymać w drodze do PGE Ekstraligi.

[tag=17500]

Kacper Woryna[/tag] (PGG ROW Rybnik): Zaczynamy od zawodnika, który w pierwszych meczach półfinałowych zrobił na nas chyba największe wrażenie. Kapitan ROW-u pojechał doskonałe spotkanie. Poprowadził swój zespół do wygranej na trudnym terenie. Nie przeszkodziły mu gwizdy w jego kierunku. Perfekcyjnie wytrzymał ciśnienie.

Sam Masters (Arged Malesa TŻ Ostrovia): Australijczyk był liderem Ostrovii. Może trochę niespodziewanie, ale za ten występ należą mu się brawa. Potrafił skleić swój motocykl z gnieźnieńskim betonem, a jakby popatrzeć na postawę jego starszych kolegów, wcale nie była to taka prosta sztuka.

Wiktor Kułakow (Unia Tarnów): Chyba jedyny zawodnik Unii Tarnów, który nie zawiódł. Rosjanin potrzebował chwili, aby złapać prędkość, ale nawet gdy szło mu nieco gorzej, to i tak potrafił skutecznie punktować. Kto jak kto, ale on nie może sobie nic zarzucić.

ZOBACZ WIDEO Paniom jest ciężko w męskim świecie. Z Klaudii Szmaj zrobiono maskotkę

Jurica Pavlic (Car Gwarant Start Gniezno): Naprawdę bardzo dobry mecz. Może nie idealny, ale jak na zawodnika z numerem dziesięć, w zasadzie nie ma się do czego przyczepić. Chorwat przyćmił swojego kolegę z pary Oskara Fajfera. Takiego Jurę chcą oglądać kibice Startu.

Żużel. Start - Ostrovia: Oliver Berntzon znów robił furorę. Jedna jaskółka u Aleksandra Łoktajewa (noty). CZYTAJ WIĘCEJ!

Troy Batchelor (PGG ROW Rybnik): W rundzie zasadniczej Australijczyk męczył się niemiłosiernie na tarnowskim torze. Tym razem było jednak zupełnie inaczej. Szybki już od pierwszego biegu. Pokazał też, że można na niego liczyć w decydujących momentach. Przed rokiem zawalił swojej drużynie play-offy, a tym razem zaczął je od mocnego akcentu.

Robert Chmiel (PGG ROW Rybnik): Tutaj mieliśmy dylemat między wyborem Rybniczanina a Mateusza Cierniaka. Uznaliśmy jednak, że ich dorobek był taki sam, więc docenimy zawodnika, który jechał mecz na wyjeździe.

Marcin Kościelski (Arged Malesa TŻ Ostrovia): Juniorzy nie zachwycili nas w półfinałach niczym szczególnym, dlatego do naszej siódemki załapał się też i reprezentant Ostrovii, którego występ może zły nie był, ale do ideału sporo brakuje. Tak czy siak, wygrał bieg młodzieżowy, potem dołożył jeszcze jeden punkt, więc jest całkiem przyzwoicie.

CZYTAJ TAKŻE: Żużel. Start - Ostrovia: Świetne zawody w Gnieźnie. Start bliżej finału! (relacja)

Źródło artykułu: