Żużel. Grand Prix. Duńczycy tak liczni jak Polacy. Madsen kolejnym liderem klasyfikacji

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Leon Madsen
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Leon Madsen

Leon Madsen trzykrotnie wraz z innymi zawodnikami przewodził klasyfikacji cyklu Grand Prix, ale oficjalnie ani razu nie przypisywano mu pozycji lidera z uwagi na niski numer rankingowy. Po zawodach w Malilli został wreszcie samodzielnym.

Przy równej liczbie punktów dwóch lub więcej zawodników klasyfikacja przejściowa cyklu Grand Prix ustalana jest na podstawie numerów rankingowych, z którymi żużlowcy przystępują do sezonu. W takich sytuacjach premiowany wyższym miejscem jest zawodnik z niższym numerem. Wyjątkiem są sytuacje po ostatniej rundzie. Jeśli zawodnicy na pozycjach medalowych i skrajnych (w walce o TOP3 i TOP8) mają po tyle samo punktów, organizowane są wyścigi dodatkowe.

CZYTAJ WIĘCEJ: GP Skandynawii: Wygrał Lindgren, Madsen wyjechał jako samodzielny lider

W obecnym sezonie aż po dwa razy zdarzało się, by najwięcej punktów miało dwóch i trzech zawodników. Aż trzykrotnie w tym gronie był Leon Madsen. Po turnieju w Pradze mieli z Patrykiem Dudkiem po 40 punktów, ale to Polak dysponuje niższym numerem i to jemu przypisywano fotel lidera. Po zawodach w Hallstavik na czele była trójka: Emil Sajfutdinow, Dudek, Madsen (po 47) i to Rosjanin był tym, który w tamtym momencie oficjalnie przewodził stawce. Wreszcie po Wrocławiu po 61 "oczek" mieli Bartosz Zmarzlik, Sajfutdinow i Madsen. Liderem był Polak, który jest aktualnym indywidualnym wicemistrzem świata.

Oczywiście w takich sytuacjach i tak najważniejsze są punkty, a to kogo faktycznie uznaje się za "jedynkę" ma drugorzędne znaczenie i jest tylko statystyczną ciekawostką. Madsen z uwagi na to, że jego numer rankingowy to 15 (ostatni w składzie tegorocznego GP), nie mógł więc liczyć, że dołączy wtedy do zaszczytnego grona oficjalnych liderów w historii cyklu. Do soboty i GP Skandynawii było ich 24. Duńczyk po dobrej jeździe w Malilli został kolejnym, bo obecnie prowadzi w klasyfikacji, mając 6 punktów więcej od Zmarzlika (PEŁNA TABELA TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO Paniom jest ciężko w męskim świecie. Z Klaudii Szmaj zrobiono maskotkę

CZYTAJ WIĘCEJ: Makabrycznie wyglądający wypadek Dudka, Lindgrena i Fricke'a. Zobacz nagranie z GP Skandynawii (wideo)

Tym samym Madsen został szóstym reprezentantem kraju Hamleta, który dostąpił tego - bądź co bądź - zaszczytu i wpisania się w annały GP. Od 1995 roku Dania ma od więc tylu samo liderów co Polska, czyli sześciu - najwięcej ze wszystkich państw, których reprezentanci byli "jedynkami". Wśród duńskich zawodników najwięcej razy na czele był Nicki Pedersen (przez 24 turnieje), a ponadto Hans Nielsen (9), Kenneth Bjerre (2), Tommy Knudsen i Peter Kildemand (po 1). W polskim gronie znajdują się z kolei: Tomasz Gollob (21), Dudek (4), Jarosław Hampel (3), Krzysztof Kasprzak, Zmarzlik (po 2) i Maciej Janowski (1).

Tabela narodów z liczbą turniejów na pozycji lidera klasyfikacji generalnej Grand Prix:

L.p.PaństwoTurniejeZawodnicy
1. Australia 44 5 - Crump, Doyle, Holder, Adams, Sullivan
2. Szwecja 42 2 - Rickardsson, Lindgren
3. Dania 38 6 - N. Pedersen, Nielsen, Bjerre, Knudsen, Kildemand, Madsen
4. USA 36 2 - Hancock, Hamill
5. Polska 33 6 - Gollob, Dudek, Hampel, Kasprzak, Zmarzlik, Janowski
6. Wielka Brytania 31 2 - Woffinden, Loram
7. Rosja 6 1 - Sajfutdinow
8. Słowenia 1 1 - Zagar
Komentarze (2)
avatar
smok
20.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzeba się wziąć do pracy i chociaż Stany przeskoczyć. 
avatar
Znafca
20.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
A Miedzinski??? Wygral kiedys GP w Toruniu. To nie Polak?