Przypomnijmy, że zdarzenie rozpoczęło się od walki Patryka Dudka z Mikkelem Michelsenem. Polak starał się wyprzedzić rywala, ale zabrakło dla niego miejsca, wskutek czego Dudek odbił się od bandy i stracił panowanie nad motocyklem.
Jadący na trzeciej pozycji Fredrik Lindgren zareagował w ułamku sekundy, podnosząc przednie koło, aby nie wjechać w rywala. W zdarzeniu uczestniczył jeszcze Max Fricke. Wypadek wyglądał niezwykle groźnie, ale nikomu nic się nie stało. Zapis wideo całej sytuacji zobaczyć można TUTAJ.
Pojawiły się propozycje, że za to zdarzenie Fredrikowi Lindgrenowi należy się skrzynka złocistego trunku. W środę do wypadku i tych głosów odniósł się Patryk Dudek.
ZOBACZ WIDEO Zobacz kapitalny wyścig Bartosza Zmarzlika! Kronika 13. kolejki PGE Ekstraligi
- Zawsze myślałem, czemu nick Fast Freddie? Może właśnie za ten czas reakcji. Jesteśmy rywalami na torze, ale dziękuję za refleks i ominięcie moich pleców "Fredka". Szacuneczek dla rywali, również dla Maksa Fricke'a - napisał Patryk Dudek w mediach społecznościowych.
- Na sugestie, że muszę ufundować sporą skrzynkę "Fredce", to na luzie myślę, że się zgadamy przy najbliższej okazji. Tack Fredrik - Fly Freddie - dodał polski zawodnik.
PS. Alanie Szczotka, szybko wrac Czytaj całość