Żużel. Włókniarz - Fogo Unia: Cieślak zadbał o detale. Misja przed Madsenem. Juniorzy mogą dostać więcej szans (taktyka)

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Leon Madsen, Marek Cieślak, Sławomir Drabik.
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Leon Madsen, Marek Cieślak, Sławomir Drabik.

- Trenerzy postawili na standardowe zestawy, ale zadbali o szczegóły. Spodziewam się zupełnie innego spotkania niż w rundzie zasadniczej. Być może ważną rolę odegrają juniorzy - mówi przed meczem forBET Włókniarz - Fogo Unia Marian Maślanka.

Przypuszczalne składy:

Włókniarz: 9. Leon Madsen, 10. Paweł Przedpełski, 11. Fredrik Lindgren, 12. Adrian Miedziński, 13. Matej Zagar, 14. Michał Gruchalski, 15. Jakub Miśkowiak, 16. Damian Dróżdż.

Unia: 1. Emil Sajfutdinow, 2. Brady Kurtz, 3. Jarosław Hampel, 4. Janusz Kołodziej, 5. Piotr Pawlicki, 6. Dominik Kubera, 7. Bartosz Smektała.

- W obu przypadkach mamy optymalne ustawienia zespołu. Dopracowane zostały najmniejsze detale - zauważa na wstępie Marian Maślanka, były prezes Włókniarza Częstochowa. - W ekipie gospodarzy bardzo mądrym ruchem jest ustawienie Lindgrena pod numerem 11. Kiedy wymieszają się pary, to właśnie on pojedzie z juniorem. Bardzo dobre rozwiązanie, które daje realną szansą na remis. Z Miedzińskim mogło wyglądać to różnie. W każdym innym meczu taki wariant zdałby pewnie egzamin, ale warto pamiętać, że Unia ma doskonałych juniorów. Do tematu trzeba zatem podejść inaczej i Marek Cieślak doskonale to przeczytał - podkreśla.

ZOBACZ WIDEO Piotr Świderski: Trudno szukać drużyny, która może przeszkodzić Unii. Ona dominuje na torach rywali z play-offów

Maślanka jest przekonany, że tym razem kibice obejrzą zupełnie inne spotkanie niż w rundzie zasadniczej, kiedy Fogo Unia rozbiła forBET Włókniarz na częstochowskim torze. - Obie ekipy są na krzywej wznoszącej, a to dobrze wróży. Pierwsze spotkanie tych drużyn w Częstochowie się nie powtórzy, choć zastanawiam się, czy gospodarze zdołają przygotować dla siebie idealny tor. Musimy pamiętać, że jest bardzo gorąco - zauważa nasz ekspert.

Zobacz także: Zmarzlik dogonił Madsena! Janowski zbliża się do czołówki. Zobacz klasyfikację generalną Grand Prix

W Fogo Unii jak zwykle nie widać słabych punktów. Maślanka twierdzi, że trener Piotr Baron idealnie ustawił swój zespół. - Mamy standard i dobrze, bo nic nie trzeba było zmieniać. Ważny będzie wyścig po przetasowaniu par, kiedy pojadą ze sobą Hampel z Kurtzem. Po drugiej stronie zobaczymy Zagar i Przedpełski. To będzie bieg z udziałem zawodników, po których nie wiemy, czego do końca się spodziewać. Niezwykle istotna odsłona dla losów tej rywalizacji - tłumaczy.

- Ważne zadanie czeka także Leona Madsena. Wyścig trzynasty jest niezwykle istotny, a w nim Fogo Unia ma Janusza Kołodzieja i Piotra Pawlickiego. Duńczyk jako lider musi ich zatrzymać. To, co wydarzy się przed biegami nominowanymi, będzie szalenie istotne – dodaje Maślanka.

Były prezes częstochowskiego Włókniarza podkreśla także ważną rolę juniorów. - Nie wykluczam, że dostaną więcej niż po trzy wyścigi. Cała czwórka jest w bardzo dobrej formie. Któryś z nich może spokojnie zastąpić seniora, gdy ten będzie miał słaby dzień. Fogo Unia ma najlepszy młodzieżowy duet, ale trzeba pamiętać, że jesteśmy w Częstochowie. Tam Miśkowiak z Gruchalskim znaczą bardzo wiele - podkreśla.

Zobacz także: Grand Prix Niemiec: Polski wieczór na niemieckiej ziemi. Biało-czerwoni rozbili bank (noty)

- Spodziewam się naprawdę zaciętego spotkania. Nie zdziwię się, jeśli rywalizacja będzie tak zacięta, że zarówno Marek Cieślak, jak i Piotr Baron nie zastosują w niedzielę ani jednej rezerwy taktycznej - podsumowuje.

Źródło artykułu: