Żużel. Kibole napadli przed meczem na prokuratora. Grozi im 12 lat więzienia

Czterech kibiców Fogo Unii Leszno napadło jednego z sympatyków forBET Włókniarza Częstochowa przed niedzielnym meczem PGE Ekstraligi. Zaatakowali też kolejnego fana, który okazał się być... prokuratorem. Teraz grozi im surowa kara.

Zanim rozpoczął się niedzielny półfinał PGE Ekstraligi pomiędzy forBET Włókniarzem Częstochowa a Fogo Unią Leszno, grupa przyjezdnych napadła na młodego mężczyznę, który miał na sobie szalik częstochowskiego Włókniarza. Pobili go i ukradli mu rekwizyt klubowy. O sprawie napisał częstochowski oddział wyborcza.pl.

Całe zdarzenie widział z niedalekiej odległości inny z miejscowych kibiców. Wysiadł z samochodu i pomógł poszkodowanemu mężczyźnie. Sięgnął też po telefon i starał się wezwać policję. Gdy fani z Leszna to dostrzegli, po raz kolejny przystąpili do ataku.

Czytaj także: Martin Smolinski spisał się w roli strażaka

Doszło do szamotaniny, a mężczyzna otrzymał kilka ciosów w twarz. Pech sympatyków Unii polegał na tym, że okazał się on… prokuratorem, który w godzinach wolnych od pracy wybrał się na mecz żużlowy.

ZOBACZ WIDEO Trener kadry pracuje nad telemetrią. Będzie mniej błędów sędziowskich

Policja zatrzymała dwóch krewkich kibiców, którzy zaatakowali prokuratora jeszcze przed meczem. Dwóch kolejnych już po jego zakończeniu. Niewykluczone jednak, że na tym nie koniec. Grupa przyjezdnych miała bowiem liczyć więcej osób i dopiero dokładna analiza nagrań z monitoringu ma wykazać, kto jeszcze brał udział w ataku na kibica i prokuratora.

Jak poinformował częstochowski oddział wyborcza.pl, czterech mieszkańców Leszna zostało zatrzymanych na 48 godzin. Noc spędzili w policyjnym areszcie w Zawierciu, w poniedziałek ich przesłuchano. Jeśli prokurator postawi im zarzut udziału w rozboju, możliwe jest skierowanie wniosków do sądu o tymczasowe aresztowanie.

Czytaj także: Falubaz wygrał bitwę, ale czy wygra wojnę?

Zgodnie z kodeksem karnym, za rozbój grozi kara od 2 do 12 lat więzienia. W przypadku tzw. mniejszej wagi czynu, maksymalna kara to 5 lat pozbawienia wolności.

Źródło artykułu: