Żużel. Wyścig o podpis Maksyma Drabika. Już nie tylko forBET Włókniarz może przeszkodzić Betard Sparcie

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Maksym Drabik
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Maksym Drabik

Nie tylko forBET Włókniarz zabiega o pozyskanie Maksyma Drabika. Betard Sparta musi liczyć się z konkurencją dwóch kolejnych klubów. Chodzi o Speed Car Motor Lublin i Stelmet Falubaz Zielona Góra.

Od dawna w środowisku żużlowym panuje przekonanie, że Maksym Drabik po zakończeniu sezonu 2019 będzie mógł liczyć na kontrakt życia. Zawodnik rozpocznie starty w gronie seniorów, a wartościowych Polaków na rynku nie ma zbyt wielu. Nic więc dziwnego, że kluby ustawiają się po niego w kolejce.

Zainteresowanie forBET Włókniarza to nic nowego. Częstochowianie już wcześniej otwarcie mówili o tym, że chcieliby Drabika w swoim zespole. Najpierw wydawało się, że to oni stoczą z wrocławianami bój o młodego zawodnika. Teraz wszystko wskazuje na rywalizację w większym gronie.

Na Maksyma ochotę ma także Speed Car Motor. Beniaminek po świetnym sezonie, który zakończył na szóstym miejscu, chciałby zrobić krok w przód. Jakość drużyny mogłaby zostać podniesiona właśnie za sprawą Drabika. Jeśli ten zająłby w zespole Jacka Ziółkowskiego miejsca Andreasa Jonssona (Szwed zakończył karierę), to mielibyśmy do czynienia z dużym skokiem jakościowym. Lublinianie będą jednak z pewnością rozważać również inne ruchy. Można założyć, że na tapecie pojawi się znowu Matej Zagar, który jest na wylocie z forBET Włókniarza. Nawet ze Słoweńcem drużyna powinna zyskać na wartości.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Smolinski dał pokaz umiejętności. Zobacz kronikę 15. kolejki PGE Ekstraligi

Zobacz także: TŻ Ostrovia otwiera drugą spółkę. Klub ma ciekawy pomysł, jak zarobić na pierwszą drużynę

Drugim klubem, który zaczął myśleć o Drabiku, jest Stelmet Falubaz. Z Zielonej Góry niemal na pewno odejdzie Nicki Pedersen, którego ma zastąpić Kenneth Bjerre. Być może zespół Adama Skórnickiego zdecyduje się na wymianę drugiego seniora. Kogo? W tej chwili trudno powiedzieć, ale opcja z Drabikiem jest poważnie brana pod uwagę.

Betard Sparta musi zatem działać i zapewne działacze mają tego świadomość. Klub ma jasną koncepcję składu na sezon 2020. Poza Taiem Woffindenem i Maciejem Janowskkim mają zostać Jakub Jamróg, Max Fricke i właśnie Maksym Drabik. Z kolei Gleb Czugunow może udać się na wypożyczenie. Przesądzone jest odejście Vaclava Milika, który najprawdopodobniej trafi do Get Well Toruń.

Zobacz także: Dojdzie do prawnego sporu Doyle'a z Get Well? Zawodnik nie rozumie, dlaczego za rok ma wracać

Źródło artykułu: