PGE Ekstraliga. Fogo Unia - Włókniarz: Kibice przyjdą skonsumować awans do finału. Będzie próba generalna? (zapowiedź)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow i Jaimon Lidsey
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow i Jaimon Lidsey
zdjęcie autora artykułu

I choć w sporcie nie ma rzeczy niemożliwych, to wydaje się, że nic nie jest w stanie przeszkodzić Fogo Unii Leszno w awansie do wielkiego finału.

Przed niespełna tygodniem leszczynianie pozbawili forBET Włókniarza Częstochowa złudzeń, a przy okazji kibiców... wielkich emocji, bowiem sprawa wyłonienia pierwszego finalisty jest już praktycznie rozstrzygnięta. Tylko prawdziwy kataklizm mógłby pozbawić drużynę Piotra Barona zwycięstwa w półfinałowym dwumeczu. Pojedynek trzeba jednak odjechać, postawić kropkę nad "i", a przy okazji zastanowić się nad obraniem właściwej strategii.

Pierwszy wariant zakłada potraktowanie spotkania z Włókniarzem jako próbę generalną przed dwoma najważniejszymi meczami sezonu, przygotowanie sprawdzonej nawierzchni oraz testowanie najlepszych jednostek napędowych w warunkach bojowych. To oznaczałoby ogromną pewność siebie Byków, którzy w tym przypadku wyłożyliby wszystkie karty na stół jeszcze przed startem decydującej batalii.

Zobacz także: Były ekstraligowiec kończy karierę

Drugi to przygotowanie nieco eksperymentalnej nawierzchni, testowanie nowych lub rezerwowych jednostek napędowych i oszczędzanie najlepszych silników, których żywotność jest przecież ograniczona. Ciekawym ruchem byłoby też posłanie do boju Jaimona Lidseya czy Luke'a Beckera, którzy wyśmienicie radzą sobie w barwach drugoligowych rezerw, a w PGE Ekstralidze mogą startować pod numerem ósmym.

ZOBACZ WIDEO Chris Holder powinien zostać i odkupić winy. Inaczej zapamiętają go jako przegranego

Czy Fogo Unia powinna kombinować? I tak, i nie. Takie zagrywki potrafią tylko namieszać w głowach zawodników, a przecież leszczynianie zdaniem większości ekspertów i tak będą faworytem do zwycięstwa z każdym rywalem, niezależnie od panujących warunków.

- Zielonogórzanie czy wrocławianie mogą, ale niekoniecznie muszą oglądać to spotkanie. Leszczyńska drużyna została zbudowana na lata. Jedyne tąpnięcie, które im grozi to przejście Bartosza Smektały w wiek seniora. To jedyny czynnik, mogący ich osłabić. Jednak nie na tyle, aby przestali się liczyć w walce o mistrzostwo Polski - uważa Grzegorz Dzikowski.

Patrząc na tę kwestię z innej perspektywy, o zwycięstwie decydują detale. I skoro Unii przytrafiła się wpadka w Gorzowie, to znaczy, że istnieją pewne okoliczności, w których leszczynianie tracą na swojej sile. Właśnie ewentualny brak elementu zaskoczenia leszczyńską nawierzchnią może być jednym z czynników, w którym można upatrywać szansy na doścignięcie Byków. Prawda jest jednak taka, że w tym sezonie jeżdżą świetnie na każdym torze.

Zobacz także: MRGARDEN GKM przegapił ogromną szansę

- Piotr Baron jest na tyle doświadczonym trenerem, że bardzo ciężko go wyczuć, ale taktyka, którą wybiera, zawsze się sprawdza. On pracował na to latami. Ta drużyna nie została zebrana przed sezonem. To jest już trzeci rok, kiedy w drużynie nie zachodzą zbyt duże zmiany i to jest największy atut tego zespołu. Oni są cały czas razem - dodaje były trener Włókniarza.

Nic do stracenia nie mają goście, którzy najpewniej powalczą o brązowy medal. Przy rosnącej formie Pawła Przedpełskiego, świetnych juniorach i liderze w postaci jednego z najlepszych obecnie żużlowców na świecie, a więc Leona Madsena, podopieczni trenera Marka Cieślaka mają realne szanse na wywalczenie brązowych krążków. Jednak zwycięstwo w Lesznie, nie wspominając już o odrobieniu czternastu punktów, należałoby uznać za ogromną sensację. Być może największą w tym sezonie.

Awizowane składy:

forBET Włókniarz Częstochowa: 1. Leon Madsen 2. Adrian Miedziński 3. Paweł Przedpełski 4. Fredrik Lindgren 5. Matej Zagar 6. Jakub Miśkowiak 7. Michał Gruchalski

Fogo Unia Leszno 9. Emil Sajfutdinow 10. Brady Kurtz 11. Jarosław Hampel 12. Janusz Kołodziej 13. Piotr Pawlicki 14. Bartosz Smektała 15. Dominik Kubera

Początek spotkania: 16:30 Sędzia: Michał Sasień Komisarz toru: Maciej Głód Przewodniczący jury: Andrzej Polkowski Komisarz techniczny: Błażej Demski Pierwszy mecz: Włókniarz 38:52 Unia

Przewidywana prognoza pogody na niedzielę (yr.no): Temperatura: 20°C Deszcz: 0 mm Wiatr: 7 km/h

Źródło artykułu:
Czy Fogo Unia Leszno powinna skorzystać z usług Jaimona Lidseya lub Luke'a Beckera?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (9)
avatar
kajtala
8.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla nich liczy się SGP a nie liga gdzie kasują największą kasę i powracają mecz ligowy wypluci i wyczerpani jak baterie z zabawki. Może Madsen coś pokarze bo wczoraj klapa i będzie chciał coś z Czytaj całość
avatar
Goldi
8.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby na torze było chociaż ciekawie.. Zagar walczy o kontrakt, nie Paweł.  
avatar
Piotr Biega
7.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak jak to gadają , zawodnik Byków to nawet na bramie od stodoły będzie zdobywał PUNKTY  
avatar
sympatyk żu-żla
7.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Włókniarz jedzie półfinał aby objechać bez szwanku .Lesznie nie ma szans żadnych Narodowy.  
You Dash
7.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Odrobienie straty przez Włókniarz byłby ogromną sensacją - "być może największą w sezonie"? Dla mnie to byłaby największa sensacja od 2008, czyli pierwszego pełnego sezonu żużla, jaki obejrzałe Czytaj całość