Dwa mecze Fogo Unii i forBET Włókniarza zakończyły się tym samym wynikiem. W obu Leszczynianie pokonywali rywali 52:38. Menadżer mistrzów Polski Piotr Baron uważa jednak, że to drugi mecz był dla nich trudniejszy, bo spadł deszcz i tor, nie do końca był taki jak chcieli. Innego zdania jest lider Włókniarza.
- Oba mecze były bardzo podobne i nawet zakończyły się tymi samymi wynikami. Tor był w porządku, mieliśmy też dobre ściganie. Unia była po prostu lepsza - uważa Leon Madsen.
Czytaj także: Baron wie na co stać jego zespół
Lider zespołu z Częstochowy jasno stwierdza, że on i koledzy pojechali oba spotkania na maksimum swoich możliwości. - Te dwa mecze udowodniły wyraźnie, że Fogo Unia była lepszą drużyną niż forBET Włókniarz. Od początku roku są faworytami do tytułu, wygrali pewnie sezon zasadniczy i mimo że my daliśmy z siebie wszystko, to wygrali z nami wysoko - podkreśla Duńczyk.
- Teraz pozostaje nam patrzeć w przyszłość, czyli na mecze o brązowy medal. Będzie miło, jeśli uda się zakończyć sezon na trzecim miejscu podium - dodaje.
Zobacz także: Falubaz rozczarował w tym sezonie
W ostatnich latach mecze o trzecie miejsce są jednak niechcianym dzieckiem i wiele zespołów uważa, że są niepotrzebne. Zawodnicy często podchodzą do nich na luzie, bo finał pocieszenia to jednak nie to, o czym marzyli. Innego zdania są w Częstochowie. - Podejdziemy do tych spotkań w stu procentach skoncentrowani i zmotywowani. Zależy nam na tym medalu - jasno zadeklarował Leon Madsen.
Rywalem Włókniarza w dwumeczu o brąz będzie Stelmet Falubaz Zielona Góra.
ZOBACZ WIDEO Piękna walka Hampela z Madsenem i pokaz jazdy parą Woffindena z Czugunowem. Zobacz kronikę PGE Ekstraligi