Żużel. Prezes PSŻ Poznań: Po awansie chcę zostawić ten skład, który jest. Trener Bajerski nie mówił, że odchodzi

PSŻ Poznań wygrał pierwsze finałowe spotkanie z Polonią 59:31. W rewanżu drużyna Tomasza Bajerskiego wystarczy, że zdobędzie 32 punkty. Prezes klubu ma gotowy plan na to, co zrobić w razie awansu do Nice 1.LŻ.

Dariusz Ostafiński
Dariusz Ostafiński
Tomasz Bajerski w rozmowie ze Sławomirem Dudkiem WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Tomasz Bajerski w rozmowie ze Sławomirem Dudkiem.
Power Duck Iveston PSŻ Poznań jedną nogą w Nice 1.LŻ po wygranej 59:31 z ZOOleszcz Polonią Bydgoszcz w pierwszym meczu finałowym 2. Ligi Żużlowej. Prezes Arkadiusz Ładziński jeszcze nie przyjmuje gratulacji, ale już wie, co zrobi, jeśli poznańska drużyna zdobędzie w rewanżu minimum 32 punkty. - Puchar za wygranie ligi będę chciał zadedykować tacie, który zmarł rok i siedem miesięcy temu - mówi Ładziński.

Prezes ma też pełną jasność w kwestii składu. - Teraz to ja nawet z nikim nie rozmawiam - deklaruje. - Moi zawodnicy wcześniej usłyszeli, że wszystkich chcę zatrzymać i nadal to zdanie podtrzymuję. Czas na negocjacje przyjdzie jednak dopiero po finale.

Czytaj także: Cieślak czeka na Hampela. Czeka aż Unia go wyrzuci

Plan - utrzymać skład, nie musi się jednak udać. Trener Tomasz Bajerski ma się przenieść do Get Well Toruń. Chce wziąć ze sobą młodzieżowców, braci Curzytków. - Od szkoleniowca dotąd nie usłyszałem, że gdziekolwiek się przenosi po sezonie. Zresztą na czas play-off przestałem się tym tematem interesować. Przed pierwszym meczem finałowym walczyliśmy o kibica i udało się zapełnić stadion, na mecz z Polonią przyszło sześć tysięcy widzów. To pokazuje, że skutecznie tworzymy modę na żużel w Poznaniu.

- A wracając do wątków kadrowych, to już kiedyś wam mówiłem, że bracia Michał i Bartosz dostali ode mnie wiadomość, że są mile widziani na kolejny sezon. Już im nawet dałem gwarancję, że bez względu na wszystko, stworzą podstawową parę juniorską w drużynie PSŻ-u - komentuje Ładziński. - Poza tym będę musiał poszukać jeszcze jakichś juniorów, bo jest DMPJ - dodaje.

Czytaj także: Zmarzlik dwa kroki od złota. To się musi udać

- Poza wszystkim, ja naprawdę nie żyję wątkami kadrowymi. Chcemy przejść do historii, bo jeszcze nigdy PSŻ nie wygrał rozgrywek ligowych na żadnym szczeblu. Awans w przeszłości był, ale po barażu. A jak już wygramy, to zajmiemy się kolejnym planem, czyli budową drużyny na sezon 2020. Pamiętajmy, że za rok będziemy chcieli zaskoczyć rywali nie tylko składem, ale i torem. Będziemy go skracali. Ma mieć inną geometrię, taką jak jest na stadionie Sparty. Wierzę, że to będzie nasz duży atut po ewentualnym awansie - kończy Ładziński.

ZOBACZ WIDEO Gala PGE Ekstraligi: najlepszy polski zawodnik sezonu


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy PSŻ uda się zatrzymać skład z tego sezonu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×