Walka z torem i przeciwnikami - relacja z meczu Marma-Hadykówka Rzeszów - PSŻ Milion Team Poznań 55:37

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mecz pomiędzy drużynami z Rzeszowa i Poznania zgodnie z oczekiwaniami przyniósł niezbyt licznie zgromadzonym kibicom dużo, nie zawsze sportowych, emocji i został okraszony nowym wspaniałym rekordem rzeszowskiego toru, którego posiadaczem jest od niedzieli Dawid Lampart.

Pojedynek Marmy-Hadykówki Rzeszów z PSŻ Milion Team Poznań rozpoczął się od prawie półgodzinnego opóźnienia, gdyż sędzia zawodów Tomasz Proszowski zauważył, że taśma startowa nierówno idzie do góry i nakazał poprawienie ustawień maszyny startowej. Po usunięciu tej usterki pod taśmą ustawili się młodzieżowcy. Ze startu jak z katapulty wyskoczył Dawid Lampart, który uzyskał na mecie bardzo dużą przewagę nad pozostałymi zawodnikami. Czas, uzyskany przez rzeszowskiego juniora wprawił w osłupienie zgromadzonych kibiców, gdyż okazał się on prawie o 2 sekundy lepszy od rekordu toru, jaki rok temu uzyskał Grzegorz Walasek. Następny bieg to podwójna wygrana gospodarzy w osobach Pawła Miesiąca i Mikaela Maxa i zanosiło się na spacerek gospodarzy.

Goście ruszyli jednak do odrabiania i po piątej gonitwie, w której Norbert Kościuch z Danielem Pytlem zwyciężyli podwójnie, doprowadzili do remisu w meczu. Wtedy to nastąpił kolejny zwrot akcji. Dwukrotnie Dawid Lampart z Dawidem Stachyrą oraz raz Mikael Max z Pawłem Miesiącem pokonali podwójnie zawodników poznańskich i wyprowadzili swój zespół na 13 punktowe prowadzenie. Wspomniany bieg 7 z udziałem Pawła Miesiąca i Rafała Trojanowskiego miał przykre skutki dla tego drugiego, gdyż zawodnika gości pociągnęło na koleinie, wpadł na tylne koło Pawła Miesiąca i zanotował groźnie wyglądający upadek. Na szczęście skończyło się na mocnych potłuczeniach i Rafała Trojanowskiego nie zobaczyliśmy już na torze.

W biegu 9. trener Zbigniew Jąder postawił wszystko na jedną kartę i posłał w bój, jako jokera, rezerwowego swojej ekipy Mateusza Szczepaniaka. Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę, ponieważ Szczepaniak wygrał zdecydowanie ten bieg, a przy uślizgu Mikaela Maxa pozwoliło to poznaniakom odrobić 5 punktów straty. Po tym biegu na tor udał się sędzia zawodów, który stwierdził, że tor robi się coraz bardziej niebezpieczny i nakazał jego ubijanie. Trwało to prawie 40 minut, co jeszcze bardziej opóźniło i tak przeciągające się zawody.

Po tej przerwie, as w rękawie trenera Jądera - Mateusz Szczepaniak wygrał kolejno biegi 10, 11 i 13, jednak strata do rzeszowian była już zbyt duża, aby zawodnicy z Poznania mogli myśleć o zwycięstwie. Na zakończenie zawodnicy Marmy-Hadykówki, przypieczętowali swoje zwycięstwo, wygrywając podwójnie biegi nominowane, w których przywieźli za plecami zmęczonego już startami bieg po biegu - Mateusza Szczepaniaka.

W drużynie PSŻ Poznań prawdziwe "wejście smoka" zaprezentował Szczepaniak, który startując od biegu 9, zdecydowanie wygrał kolejne cztery swoje gonitwy. Bardzo dobrze na początku meczu prezentował się Grzegorz Stróżyk. Przebłyski dobrej formy miał Norbert Kościuch, który stoczył z rzeszowianami bardzo ładną, choć przegraną walkę w wyścigu dwunastym.

W drużynie Marmy-Hadykówki Rzeszów rewelacyjnie jeździł nowy rekordzista toru - Dawid Lampart, któremu w zdobyciu kompletu punktów przeszkodził jedynie defekt na starcie do 4 wyścigu. Równie wysoką formę prezentował niezwykle waleczny w każdym biegu Paweł Miesiąc. Bardzo dobrze jeździli też Dawid Stachyra, Mikael Max oraz rezerwowy Cameron Woodward.

Ten ponad trzygodzinny mecz rozgrywany był na bardzo ciężkim, dziurawym torze. Niektórzy zawodnicy zupełnie sobie na nim nie radzili, stąd duża ilość defektów gości, która nie wynikała bynajmniej z problemów sprzętowych. Odnotować też należy dużą ilość upadków, na szczęście nie okupionych kontuzjami. Ekipa gości miała bardzo duże pretensje do organizatorów o jego przygotowanie, a do sędziego, że nie przerwał tego pojedynku. Z kolei gospodarze ripostowali, że tor pozwalał na walkę, a tacy zawodnicy jak Szczepaniak, Lampart czy Miesiąc jeździli po nim bardzo płynnie i szybko, o czym mogą świadczyć - nowy wspaniały rekord toru Dawida Lamparta i dwukrotnie osiągnięte lepsze czasy Pawła Miesiąca od dotychczasowego rekordu.

PSŻ Poznań - 37

1. Norbert Kościuch (1,3,0,1,1,d) 6

2. Daniel Pytel (d,2’,1,0,d) 3+1

3. Łukasz Jankowski (3,d,1,-,-) 4

4. Zbigniew Suchecki (d,u,-,-) 0

5. Rafał Trojanowski (1,u,-,-,-) 1

6. Adam Kajoch (0,-,t,0,-) 0

7. Grzegorz Stróżyk (2,3,1,u) 6

8. Mateusz Szczepaniak (6!,3,3,3,1,1) 17

Marma Hadykówka - 55

9. Mikael Max (2’,3,u,2,2’) 9+2

10. Paweł Miesiąc (3,2’,2,2,3) 12+1

11. Charlie Gjedde (1,1,-,-) 2

12. Maciej Kuciapa (2,u,1’,0) 3+1

13. Dawid Stachyra (2,2,2’,1’,3) 10+2

14. Dawid Lampart (3,d,3,3,3) 12

15. Mateusz Szostek (1) 1

16. Cameron Woodward (2,2’,2’) 6+2

Bieg po biegu:

1. (62.30) Lampart, Stróżyk, Szostek, Kajoch 4:2

2. (63.51) Miesiąc, Max, Kościuch, Pytel(d/4) 5:1 (9:3)

3. (67.23) Jankowski, Kuciapa, Gjedde, Suchecki(d/2) 3:3 (12:6)

4. (64.56) Stróżyk, Stachyra, Trojanowski, Lampart(d/start) 2:4 (14:10)

5. (64.66) Kościuch, Pytel, Gjedde, Kuciapa(u/2) 1:5 (15:15)

6. (64.41) Lampart, Stachyra, Suchecki(u/3), Jankowski(d/4) 5:0 (20:15)

7. (65.54) Max, Miesiąc, Stróżyk, Trojanowski(u/3), Kajoch(t) 5:1 (25:16)

8. (64.49) Lampart, Stachyra, Pytel, Kościuch 5:1 (30:17)

9. (65.34) Szczepaniak!, Miesiąc, Jankowski, Max(u/3) 2:7 (32:24)

10. (64.94) Szczepaniak, Woodward, Kuciapa, Kajoch 3:3 (35:27)

11. (64.69) Szczepaniak, Miesiąc, Stachyra, Pytel 3:3 (38:30)

12. (65.53) Lampart, Woodward, Kościuch, Stróżyk(u/3) 5:1 (43:31)

13. (65.56) Szczepaniak, Max, Kościuch, Kuciapa 2:4 (45:35)

14. (64.92) Stachyra, Woodward, Szczepaniak, Pytel(d/4) 5:1 (50:36)

15. (64.23) Miesiąc, Max, Szczepaniak, Kościuch(d/4) 5:1 (55:37)

NCD - nowy rekord toru: 62.30 Dawid Lampart w I w biegu

Sędzia: Tomasz Proszowski (Tarnów)

Widzów: ok. 4 tys.

Zestaw: II

Źródło artykułu:
Komentarze (0)