Żużel. ZOOleszcz Polonia Bydgoszcz ważniejsza niż własny kraj. Słoweńcy wściekli na Matica Ivacica

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Matic Ivacic (kask czerwony) w walce z Maciejem Janowskim
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Matic Ivacic (kask czerwony) w walce z Maciejem Janowskim

Zlaty Znak i memoriał Franca Babica to drugi najważniejszy turniej żużlowy w Słowenii, zaraz po zawodach Grand Prix. Ze startu w tegorocznej edycji imprezy w atmosferze skandalu wycofał się Matic Ivacic. Wszystko z powodu polskiej ligi.

Słoweńcy nie posiadają zbyt wielu ośrodków żużlowych, dlatego mogą jedynie pomarzyć o posiadaniu rozgrywek ligowych. W tej sytuacji starają się organizować turnieje indywidualne i w ten sposób przyciągać kibiców na trybuny.

Bardzo ważne miejsce w kalendarzu słoweńskiego speedwaya ma turniej o Zlaty Znak, będący równocześnie memoriałem Franca Babcia. Na starcie tegorocznej edycji nie zobaczyliśmy Matica Ivacica. Słoweniec w ostatniej chwili wycofał się z zawodów.

Czytaj także: Ostrów już kiedyś wywiózł zwycięski remis z Rybnika

Ivacic odpuścił sobotnie zawody, bo w niedzielę jego ZOOleszcz Polonia Bydgoszcz w finale 2. Ligi Żużlowej zmierzy się z Power Duck Iveston PSŻ-em Poznań. Bydgoszczanom bardzo mocno zależy na awansie do Nice 1.LŻ, dlatego zmobilizowali wszystkie siły. W tej sytuacji Ivacic nie chciał ryzykować kontuzji na dzień przed najważniejszym meczem sezonu.

ZOBACZ WIDEO Vaculik zdradza jak wyglądała męska rozmowa Pedersena z Jensenem

"Chcemy podkreślić, że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby Ivacic wziął udział w jednym z najważniejszych turniejów w Słowenii, miejscu gdzie się wychował. Niestety, Matic zdecydował inaczej. Prawda jest taka, że opieraliśmy promocję tej imprezy głównie na nim. Nie popieramy jego decyzji. Zwłaszcza że jego klub nie ma większych szans na awans, po tym jak przegrał sporą różnicą punktów pierwsze spotkanie finałowe w Poznaniu" - czytamy w komunikacie klubu z Krsko.

"Rozmawialiśmy też z kierownictwem bydgoskiego klubu na temat tej sytuacji, ale powiedziano nam, że taka jest decyzja zawodnika, a nie Polonii" - dodano w oświadczeniu.

Czytaj także: Dominacja leszczynian w PGE Ekstralidze potrwa

Słoweńcy byli gotowi wykupić nawet bilety lotnicze swojemu zawodnikowi, aby ten nie musiał w nocy z sobotę na niedzielę podróżować z południowej Europy do Bydgoszczy. Zawodnik nie wyrażał jednak zainteresowania taką możliwością.

Komentarze (22)
avatar
yes
16.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Matic Ivacic - 12 1 (2*,3,3,1,3)" - w meczu rewanżowym przeciw Poznaniowi pojechał lepiej niż lepiej... 
avatar
Godfather-Darth Vader
16.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dostał kasę to przyjechał. 
avatar
gabmag
15.09.2019
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Szkoda ze Matic podjal taka niedojrzala decyzje nie zyskujac na dluzsza mete nic dobrego.. pokazujac potencjalnemu nowemu pracodawcy ze jest w stanie zdradzic nawet swoich glownych sponsorow, k Czytaj całość
avatar
Bydgoski Polonista
15.09.2019
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Co wy w ogóle piszecie? Co jest ważniejsze, pół amatorski turniej, czy może wykazanie się na meczu finałowym, co spowoduję (być może) wachlarz ofert ze strony klubów? Pomyślcie! Dodatkowo, od n Czytaj całość
avatar
Andrzej1978
15.09.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Chłopak wie że to jego życiowa szansa się pokazac i chce się tylko na tym skupić Bardzo odważna i mądra decyzja,żużel to jego chleb Powodzenia Matic i trzymaj gaz