Noty dla zawodników forBET Włókniarza Częstochowa:
Leon Madsen 6: Duńczyk zrobił to, do czego przyzwyczaił częstochowskich kibiców. Z łatwością wygrywał kolejne biegi i nawet, gdy słabiej wystartował, to bez problemów mijał przeciwników. Zdobył komplet 15 punktów i pokazał, że jest w gazie. Tym razem miał wsparcie wśród kolegów z drużyny, co z pewnością go ucieszyło, gdyż w poprzednich meczach zdarzało mu się narzekać na słabszą jazdę zawodników Włókniarza.
Paweł Przedpełski 2: To mógł być ostatni domowy mecz Przedpełskiego w barwach Włókniarza. W poprzednich spotkaniach prezentował się z dobrej strony i pokazywał, że kryzys formy ma za sobą. Jednak w niedzielę zawiódł. Przegrał choćby z Martinem Smolinskim. Zdobył tylko dwa punty, pokonując jedynie Michaela Jepsena Jensena.
Adrian Miedziński 5+: To był najlepszy mecz Adriana Miedzińskiego w tym sezonie. Po poprzednich spotkaniach mówił, że szuka odpowiednich ustawień, by ścigać się na najwyższym poziomie. Najprawdopodobniej je odnalazł, bo w starciu ze Stelmet Falubazem Zielona Góra był poza zasięgiem rywali. Dopiero w swoim ostatnim starciu musiał uznać wyższość przeciwnika. Takiego Miedzińskiego kibice Włókniarza chcieliby oglądać zawsze.
ZOBACZ WIDEO Chińczycy chcieli aresztować Buczkowskiego. Za brak wizy
Fredrik Lindgren 6: Wraz z Adrianem Miedzińskim stworzył super duet, który odniósł trzy podwójne zwycięstwa. Szwed imponował prędkością i zasygnalizował zwyżkę formy. Zdobył płatny komplet punktów i właśnie o takiej jego jeździe marzyli fani w Częstochowie. Gdyby taką formę utrzymał przez cały sezon, Włókniarz mógłby walczyć o coś więcej niż brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski.
Matej Zagar 4: Trzeci z liderów częstochowskiego zespołu jechał tak, jak przez większość sezonu. Zdobył 10 punktów, ale jazdą nie zachwycił. Gdy wygrał start, to nie miał problemów z wygraniem wyścigu. W pozostałych biegach nie był jednak w stanie doścignąć zawodników z Zielonej Góry.
Michał Gruchalski 3: W biegu juniorów nie zawiódł. Puścił sprzęgło i pognał do mety po trzy punkty. Wtedy był bezkonkurencyjny, ale później wiodło mu się już gorzej. Do swojego dorobku dorzucił tylko punkt, a od zawodnika kończącego wiek juniora można wymagać więcej. Mimo wszystko występ był jednak na plus.
Jakub Miśkowiak 2+: Zaspał na starcie w biegu młodzieżowym, ale zdołał odbić jedną pozycję. Atakował też Damiana Pawliczaka, lecz był zbyt wolny. Nie pokonał żadnego z seniorów rywali. Miśkowiak musi jeszcze sporo popracować nad swoją jazdą, by w przyszłości być pewnym punktem Włókniarza.
Damian Dróżdż brak oceny. Nie startował.
Noty dla zawodników Stelmet Falubazu Zielona Góra:
Martin Vaculik 3: Kiedyś na torze w Częstochowie dzielił i rządził. Jednak tym razem nie był w stanie znaleźć odpowiednich ustawień. Męczył się na torze, bronił przed atakami rywali. Wygrał tylko jeden wyścig, a kibice z Zielonej Góry wymagają od niego zdecydowanie więcej.
Martin Smolinski 2: Mecze fazy play-off pokazały, że PGE Ekstraliga to nie jest miejsce dla Martina Smolinskiego. Niemiecki żużlowiec powinien swoich sił spróbować w niższej klasie rozgrywkowej i tam pewnie regularnie by startował. W Częstochowie dostał dwie szanse i pokonał jedynie bezbarwnego Pawła Przedpełskiego.
Michael Jepsen Jensen 3: Częstochowski tor zna jak własną kieszeń, ale w niedzielę nie potrafił się na nim odnaleźć. Miał jeden dobry bieg, ale w większości swoich startów zawodził. Od zawodnika pierwszej linii wymaga się więcej, a za takiego chciałby być uznawany Duńczyk.
Piotr Protasiewicz 2: Przed laty mówił, że częstochowski tor jest najlepszy w Europie pod względem ścigania i należy do jego ulubionych. W tym sezonie nawierzchnia jest jednak przygotowywana inaczej niż w poprzednich, a Protasiewicz nie potrafi odnaleźć odpowiednich ustawień. Zaliczył jeden ze słabszych meczów w tym sezonie.
Patryk Dudek 4: Najjaśniejszy punkt Stelmet Falubazu Zielona Góra podczas meczu w Częstochowie. Był w stanie nawiązać walkę z rywalami, wygrał indywidualnie dwa wyścigi. Jeden Dudek to jednak zbyt mało, by zielonogórzanie mogli powalczyć w Częstochowie o dobry wynik.
Norbert Krakowiak 1: Nie był to udany mecz w wykonaniu juniora Stelmet Falubazu Zielona Góra. Co prawda w pierwszym biegu jechał przez jedno okrążenie na punktowanej pozycji, ale stracił ją na rzecz Jakuba Miśkowiaka. Później upadł, a w swoim kolejnym występie zaliczył defekt na starcie. Od juniora rywalizującego w PGE Ekstralidze wymaga się zdecydowanie więcej.
Damian Pawliczak 2: W biegu juniorskim zrobił to, co do niego należało. Nie był w stanie doścignąć Michała Gruchalskiego, ale obronił się przed rozpędzającym się Jakubem Miśkowiakiem. Później punktów już nie dobył, ale miał dobre momenty. W swoim ostatnim starcie był nawet na prowadzeniu, ale rywale nie mieli problemów z tym, by go wyprzedzić. Pawliczaka czeka jeszcze sporo pracy, by punktować na solidnym poziomie.
Sebastian Niedźwiedź brak oceny. Nie startował.
SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja
Zobacz także:
Żużel. Cugowski mówił o problemach Motoru z Łagutą. Prezes spokojny o kontrakt Rosjanina
Menedżer Fogo Unii mówi, że inni już mogą sobie przestać ostrzyć zęby na transfer Hampela