Żużel. Czy te zdjęcia zaszkodzą Janowskiemu? Czy szalał BMW, będąc na zwolnieniu lekarskim?

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Maciej Janowski

Maciej Janowski w środę wrzucił na swojego Instagrama zdjęcia z jazdy testowej samochodem BMW. Dzień później wysłał do PZM L-4. Problem w tym, że zwolnienie zostało wystawione we wtorek, a obowiązywało od środy.

W tym artykule dowiesz się o:

Sprawa L-4 Macieja Janowskiego będzie najpewniej miała ciąg dalszy. Wszystko z powodu zdjęć, które żużlowiec wrzucił na swojego Instagrama. Na jednym widzimy zawodnika stojącego w grupie ludzi, na drugim uśmiechnięty Janowski jedzie BMW. Siedzi po stronie pasażera. Cała impreza odbywała się w ramach Akademii BMW Driving Experience na torze Silesia Ring w Kamieniu Śląskim.

Problem ze zdjęciami jest taki, że zostały one wrzucone w środę, a w tym dniu Janowski był już na L-4. Zwolnienie zostało wystawione 8 października, we wtorek, ale obowiązywało od środy. Lekarz wpisał kod, z którego wynika, że żużlowiec cierpiał na ostre zapalenie oskrzeli. W zaleceniach odnotowano, że Janowski powinien przebywać w domu.

Czytaj także: Kadra 2020 bez Janowskiego i Drabika!

Zadzwoniliśmy na tor Silesia Ring, gdzie poinformowano nas, że skoro zdjęcia pojawiły się na Instagramie Janowskiego w środę, to tego dnia był on u nich na torze. Próbowaliśmy skontaktować się telefonicznie z organizatorem imprezy, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Także Janowski nie odpisał nam na sms-a z pytaniem o to, czy w środę szalał samochodem w Kamieniu Śląskim. Z reguły jest tak, że użytkownicy wrzucają zdjęcia w dniu, w którym brali udział w jakimś wydarzeniu.

ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow: Nie spełniłem swoich marzeń. Zazdroszczę tytułu Zmarzlikowi

Jeśli potwierdzi się, że Janowski był w środę uczestnikiem BMW Driving Experience, to może mieć naprawdę poważne kłopoty. Po pierwsze, mając ostre zapalenie oskrzeli, powinien faktycznie zostać w domu, bo to poważna sprawa. Po drugie, jego udział w imprezie (na fotografiach nie wygląda na chorego) każe postawić pytanie o zasadność wystawienia zwolnienia lekarskiego.

Czytaj także: Demolka w Rybniku. Kadrowicze pozdrawiają chorych kolegów

Jeszcze w sobotę trener kadry Marek Cieślak zapowiadał przeprowadzenie rozmowy z Janowskim. Jednak w PZM już widzieli zdjęcia i na pewno przeprowadzą teraz małe dochodzenie, by ustalić, czy jazda BMW odbyła się w terminie, w którym zawodnik był na zwolnieniu lekarskim. Jeśli okaże się, że tak właśnie było, to związek może zawiesić Janowskiego.

Komentarze (183)
avatar
undisputed
15.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli chodzi o dyscyplinę jaką uprawiają to wielki szacun ale za takiego zachowanie to powinni na zawsze wylecieć z kadry i tyle. W GP też nie powinien reprezentować Polski. Zawiasy na 2lata!! Czytaj całość
rad
15.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przeciez widac wyraźnie, że jedzie na badania - nie chce się spóźnić, dlatego wynajął szybki samochód. 
avatar
Łukasz Wyszum
15.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z tego co widzę jest tylko pasażerem, poza tym może ma również zobowiązania np wobec redbulla, więc się pokazać i być to zupełnie co innego niż widać na motor i robić okrążenia. Czytaj całość
avatar
kros
15.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Juz mu sodowa odbila kompletnie a z butow sloma wychodzi! 
avatar
Bosman47
14.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Bardzo dobrze postąpił p.Cieślak Gów..ria powąchała trochę pieniędzy i chce rządzić.Panie Marku mamy wielu zdolnych młodych zawodników,nigdzie nie jest zapisane że oni muszą być w kadrze.Oni ją Czytaj całość