Żużel. Kasprzak zostaje w Stali. Zawodnik po raz drugi wystawił Motor

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak w finale Złotego Kasku 2019.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak w finale Złotego Kasku 2019.

Krzysztof Kasprzak skończył grę na dwóch fortepianach. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, zawodnik otrzymał zaległe pieniądze ze Stali i zobowiązał się do przedłużenia kontraktu. Jeśli nic się nie zmieni, Motor zostaje na lodzie.

Wygląda na to, że to koniec sagi transferowej z Krzysztofem Kasprzakiem. Dostaliśmy właśnie informację, że zawodnik otrzymał zaległe pieniądze z truly.work Stali Gorzów i zobowiązał się od razu do przedłużenia umowy z klubem. Jak się dowiedzieliśmy, Stal miała mu zaproponować 600 tysięcy za podpis oraz 6500 złotych za punkt.

Jeśli nic się nie zmieni, Stal będzie mogła ogłosić spory sukces, bo jednak Kasprzak dostał naprawdę dobrą ofertę ze Speed Car Motoru Lublin (więcej przeczytasz o tym TUTAJ). W pewnym momencie prezes Jakub Kępa był tak pewny tego zakupu, że odpuścił rozmowy z innymi polskimi zawodnikami. Teraz ponownie zaczyna się rozglądać na rynku i szukać drugiego krajowego seniora. Najlepszą opcją wydaje się Jakub Jamróg, który nie jest zdecydowany na pozostanie w Betard Sparcie Wrocław.

Czytaj także: Włókniarz znalazł furtkę dla zagranicznego juniora

Wracając do Kasprzaka i Motoru, to już drugi raz, jak zawodnik wystawia ten klub. Rok temu miał się przenieść do Lublina w duecie z Martinem Vaculikiem, ale w ostatniej chwili się wycofał. Wystarczyło, że dostał w Gorzowie zaległe pieniądze. Teraz historia się powtarza. Gorzowski klub reguluje należności za sezon 2019 i zawodnik znowu jest ze Stalą na dobre i na złe.

W Motorze Kasprzak trafi zapewne teraz do tego samego koszyka, co kiedyś Greg Hancock. Amerykanin kiedyś wykiwał Motor na transferowej giełdzie (dogadał się z tym klubem, ale pojechał złożyć podpis na umowie ze Stalą Rzeszów) i w Lublinie nie chcą o nim słyszeć. Rok temu, kiedy ówczesny beniaminek rozpaczliwie szukał wzmocnień, prezes Kępa zapowiedział, że po Hancocka na pewno nie sięgnie. Kasprzak po raz drugi załatwił na plecach Motoru własne interesy, więc chyba jest już na tej samej półce, co Greg.

ZOBACZ WIDEO Cieślak o odejściu Miedzińskiego z Włókniarza. "Dużo do powiedzenia miał jego sponsor"

Komentarze (283)
avatar
Bob Kraków
23.10.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Super wiadomość. Wreszcie Gorzów spadnie do 1 ligi gdzie jest jego miejsce. 
zibi79
23.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Ostafinski dziękujemy za rzetelność i zaangażowanie w tytaniczna pracę która pan wykonuje jak i w profesjonalne podejscie, dziękujemy! 
avatar
LifeStal
23.10.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Panie Ostafiński wymaga pan od sportowców prezentowania poziomu profesjonalistów a sam jako dziennikarz ociera się pan o dno. Liczą się tylko dla pana kliknięcia i nic więcej. Jak dla pań z uli Czytaj całość
avatar
ᔕᗩᙢᘎᙓᒪ
23.10.2019
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
Jeśli się czyta/słucha to co mówił Kuba Kępa i patrząc jakie stosunki panują na lini Kępy-Kasprzaki (od wielu lat przyjacielskie) to raczej jest to sprytne zagranie obu panów K. na celu rewind Czytaj całość
avatar
Kuba Kubek
23.10.2019
Zgłoś do moderacji
9
0
Odpowiedz
Kibic z Lublina napisał, że KK psuje atmosferę w klubie!? W przyszłym sezonie prawdopodobnie poznacie Zagara!!!