Żużel. Przed otwarciem okna. Działacze GKM-u wykonali plan w 50 proc. i znowu marzą o play-off
W sezonie 2019 MRGARDEN GKM znowu nie awansował do play-off. Jednak grudziądzanie od razu zapowiedzieli, że się nie poddadzą, dokonają wzmocnień i znowu zaatakują czwórkę. Ostatecznie skończyło się na jednym transferze. A miały być dwa.
Znowu nie brakowało chętnych na seniorów MRGARDEN GKM-u. Przemysława Pawlickiego próbował wyrwać Speed Car Motor Lublin, ale grudziądzanie szybko ugasili pożar. Naprawdę nerwowo zrobiło się w przypadku Kennetha Bjerre, który był już jedną nogą w Stelmecie Falubazie Zielona Góra, gdzie miał zastąpić Nickiego Pedersena. Ostatecznie działacze zdołali zareagować w porę i przedstawili ofertę, która przekonała Duńczyka do podpisania dwuletniego kontraktu. GKM zatrzymał zatem czterech najlepszych seniorów, a wymienił tego najsłabszego. To duży sukces.
PRZYCHODZĄ: Nicki Pedersen.
To powinno być duże wzmocnienie i jeden z hitów transferowych tej zimy. Jeśli chodzi o zdobycze punktowe, to Nicki Pedersen powinien dać drużynie więcej niż Antonio Lindbaeck. Pytanie tylko, jak charakterny i często wybuchowy Duńczyk odnajdzie się w drużynie, która do tej pory funkcjonowała w parku maszyn bez zarzutów. Przed sztabem szkoleniowym ważne zadanie, od którego w dużej mierze będzie zależeć wynik drużyny w sezonie 2020. Jeśli weźmiemy jednak pod uwagę zawodników, którzy byli dostępni na rynku, to GKM dokonał jednego z lepszych, jeśli nie najlepszego wyboru.
ODCHODZĄ: Antonio Lindbaeck.
MRGARDEN GKM nie chciał rozstawać się ze Szwedem i był o krok od uzgodnienia warunków współpracy na sezon 2020. Rzecz w tym, że Antonio Lindbaeck nie zamierzał walczyć w Grudziądzu o miejsce w składzie. A po transferze Nickiego Pedersena nie miałby innego wyjścia. Działacze używali różnych sposobów, żeby przekonać żużlowca do zmiany zdania. W grę wchodziło nawet podpisanie kontraktu i wypożyczenie, jeśli Lindbaeck nie przebije się do pierwszego zespołu. Szweda to nie interesowało. Uważał, że zasługuje na więcej i postanowił odejść.
BRAKI.
MRGARDEN GKM miał na ten okres transferowy dwa cele. Pierwszym było wzmocnienie formacji seniorskiej, co przy wymianie Lindbaecka na Pedersena może się udać. Drugim krokiem było pozyskanie juniora z zewnątrz, bo starty w gronie młodzieżowców zakończył już Patryk Rolnicki. Grudziądzanie marzyli o Mateuszu Cierniaku i namawiali go intensywnie na zmianę barw klubowych. Ten zdecydował się jednak na pozostanie w Tarnowie. Wtedy działacze wraz ze sztabem szkoleniowym doszli do wniosku, że postawią na własnych wychowanków. Plan odważny, ale jednak ryzykowny. Liderem formacji młodzieżowej będzie Marcin Turowski, który nieźle spisywał się w sezonie 2019 i zdążył nabrać doświadczenia. Każdy z pozostałych juniorów ma go jednak bardzo niewiele. Na szczęście jest trener Robert Kościecha, który na szkoleniu młodzieży zna się jak mało kto. Grudziądzanom pozostaje wierzyć, że jego talenty znowu dadzą o sobie znać.
Zobacz też:
Żużel. Dwa lata czekania i wytężonej pracy. Jak Rune Holta został Polakiem
Żużel. Reprezentacja Polski poradzi sobie bez Łaguty, biznes GKM-u jest zrozumiały. Zyskaliby krajową armatę
-
Sebol Zgłoś komentarz
Pierwsza czwórka - forma Pawlicki, Buczkowski. Jadą na poziomie od 2016 średnio 1,7-1,8. Jak dla mnie brakuje lidera Polaka - z całym szacunkiem chłopaki to dobra druga linia, doparowi. -
KSFZ Zgłoś komentarz
A od kiedy to Marcin Turowski to wychowanek grudziądza. -
Atomic Zgłoś komentarz
Lindbaeck widać ma duże mniemanie o sobie jak na 33 średnią w ekstralidze... Wymiana na Pedersena to najlepszy możliwy ruch GKMu. -
jasnowidz Zgłoś komentarz
Grudziądzowi w takim składzie pozostaje walka o utrzymanie z Rybnikiem. -
sinalco78 Zgłoś komentarz
trochę zbyt "łagodny i koleżeński", nie widać u niego takiej sportowej złości, która mogłaby zaprocentować walką o wyższe cele niż tylko awans do play-off, bo w żużlu raczej pamięta się złotych medalistów, aniżeli tych, którzy znaleźli się w pierwszej czwórce. -
RaNgEr Zgłoś komentarz
Czyli atakujemy Play off,żeby zdobyć czwarte miejsce :) Łuchu.... Się ma te cele w życiu :)