- Byłby żal, gdyby Krzysztof opuścił Stal. Rynek żużlowy wymaga wiele cierpliwości i pokory, nie można po jednym nieudanym sezonie skreślać zawodnika. Ja bazuję na zaufaniu do żużlowców i w większości przypadków ta cierpliwość się opłaca - mówi Stanisław Chomski.
Doświadczony menedżer nie ukrywa radości z faktu, że Krzysztof Kasprzak podpisał nowy, dwuletni kontrakt z truly.work Stalą Gorzów i będzie startował w barwach gorzowskiego klubu w sezonach 2020 i 2021.
- Dziękuję prezesowi, że dołożył wszelkich starań, bo żal byłoby stracić takiego zawodnika. Chodziło nie tylko o pieniądze. Zadecydowały aspekty pozafinansowe - zdradza trener truly.work Stali Gorzów, wychwalając Krzysztofa Kasprzaka.
ZOBACZ WIDEO Przepis na sukces Wiktora Lamparta. Junior Motoru przeszedł na wegetarianizm
- Krzysztof jest typem zawodnika, którego zawsze chcę mieć w składzie. Nie jest żużlowcem bez ambicji, ma cele sportowe. Jeśli tak utytułowany zawodnik nadal myśli o powrocie do Grand Prix i robi wszystko, by tak zrobić, stawiając wszystko na jedną szalę, mi to bardzo imponuje - podkreśla.
Wiadomo, że z seniorów oprócz Krzysztofa Kasprzaka w truly.work Stali w sezonie 2020 pojadą też Bartosz Zmarzlik, Szymon Woźniak i Anders Thomsen. Zestawienie ma uzupełnić Niels Kristian Iversen. - Wierzę, iż wrócimy do walki o te trofea, które najbardziej interesują kibiców - zaznacza Chomski.
Zobacz też:
Żużel. Marian Maślanka. Lwim pazurem: Kasprzak grał na dwóch fortepianach? To norma, a nie przestępstwo (felieton)
Żużel. Prezes Stali namówił Kasprzaka na dwuletni kontrakt! Zawodnik był już obiema nogami w Lublinie