Żużel. Falubaz będzie siedział na wulkanie i czekał na wybuch. Jazda ósemką to pewna katastrofa

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Robert Lambert
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Robert Lambert
zdjęcie autora artykułu

Falubaz ma pięciu seniorów, a chce wziąć Roberta Lamberta na dokładkę. Anglik spełnia kryteria rezerwowego, może jeździć pod numerami 8, 16. – I jeśli tak się stanie, to prędzej, czy później skończy się to katastrofą – mówi Sławomir Kryjom.

Stelmet Falubaz Zielona Góra  nie zdołał kupić w miejsce Nickiego Pedersena (odszedł do MRGARDEN GKM-u Grudziądz) żadnej gwiazdy, więc uznał, że w zamian weźmie dwóch średnich zawodników. Antonio Lindbaecka już ma, Roberta Lamberta może dograć w każdej chwili. Jeśli Anglik dojdzie, w kadrze będzie sześciu seniorów i walka o skład. Nie tylko naszym zdaniem oznacza to kwasy. To samo stwierdzili kibice oddający głos w sondzie pod tekstem o spodziewanym angażu Lamberta (więcej przeczytasz TUTAJ).

Sławomir Kryjom, żużlowy menedżer, ekspert nSport+, też nie ma dobrych informacji dla Falubazu. - W przypadku szachowania ósemką więcej mamy przykładów negatywnych niż pozytywnych i taka jest brutalna prawda - mówi. - W Toruniu skończyło się to w tym roku katastrofą. W Sparcie taki Jamróg też nie był zadowolony z rezerwowego, bo był odstawiany pomimo dobrej jazdy.

Czytaj także: Misja Świderskiego w Rybniku wcale nie musi się skończyć po spadku

- Można, przynajmniej na jakiś czas, odwlec problem nie powołując szóstego zawodnika na mecz. Jak zostanie w domu, to nie będzie swojej frustracji przenosił na kolegów. Gorzej, gdy już w końcu przyjedzie. Tak czy inaczej, Falubaz z Lambertem i szóstką seniorów będzie siedział na wulkanie, który prędzej czy później eksploduje. I nie przekonuje mnie argument, że ten szósty jest po to, żeby zabezpieczyć się przed kontuzją. Przecież w Zielonej Górze już mają Jana Kvecha. To idealna ósemka - komentuje Kryjom.

- Swoją drogą, dziwię się Lambertowi, że pcha się w ten układ z Falubazem. Przerabiał to w Motorze i wszyscy wiemy, jak się to skończyło. Mógł zejść ligę niżej, gdzie byłby gwiazdą robiącą wiele punktów i zarabiającą dobre pieniądze. Wyrobiłby sobie markę, zyskałby lepszą pozycję przetargową przed kolejnym sezonem. Na teraz to nie jest zawodnik, którego można w ciemno włożyć do podstawowego składu, więc najpewniej będzie tym oczekującym - kończy Kryjom.

ZOBACZ WIDEO Kibice na PGE Narodowym. Tak wygląda największe żużlowe wydarzenie na świecie

Źródło artykułu:
Czy Kvech byłby lepszą ósemka niż Lambert?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (13)
avatar
FAN SPEEDWAYA nr 1
8.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miejsce ROWu jest w rowie..  Awansowali,i co z tego>>???  Jak zwykle po sezonie spadną.To wiejski i szujowaty klub..(((  
avatar
sympatyk żu-żla
6.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
P.Kryjom masz pan słuszność Anglik już przerabiał ten wariant w Motorze ,Po co się pchać w to same g ... do Falubazu, Jadąc w 1 L też można zapunktować nieźle zarobić dobrze, przy wysokiej śre Czytaj całość
Kacper.U.L
6.11.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dzik chce rozsadzić szatnię GKM-u czyli puścić z dymem,a Myszy siedzą na wulkanie.Pali w myszowate siedzenia?:)A,co jutro przyniesie nam dzień?Znaczy redaktor.Być może info o tym wałęsającym si Czytaj całość
avatar
Szef na worku
6.11.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Na kwasie bombie czy jeżu ale Ostaf i tak nie ma wstępu. Pod tym panem NIE KOMENTUJEMY! Podjudzacz jeden.  
avatar
Y.A.R.O
6.11.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jak to? Przecież to Pedersen miał być problemem w Falubazie. Dzika już nie ma i znowu jakiś zgrzyt? I jak tu żyć