Licząc tylko tych, którzy w tym roku pojechali przynajmniej w jednym wyścigu w lidze polskiej, wolnych jest ponad 50 żużlowców. Do tego jest spora grupa, która w Polsce nie pojechała ani razu, ale prezentuje poziom, pozwalający podjąć rywalizację przynajmniej na poziomie 2. ligi.
W czwartek ta liczba powinna jednak wyraźnie zmaleć, bo choćby PGG ROW Rybnik i Orzeł Łódź ogłoszą swoje kadry. Najgorętszymi nazwiskami na giełdzie są Greg Hancock i
. Ten drugi ma trafić do Włókniarza*, ale póki co, klub wciąż nie potwierdził transferu. Żużlowiec miał ważny kontrakt z KS Toruń, więc jeśli odchodziłby na zasadzie wypożyczenia, to taki transfer nie jest objęty okienkiem transferowym i może mieć miejsce nawet w późniejszym terminie.
Przeczytaj także: Eurosport Events chce przejąć żużel. Firma nadzieją dla dyscypliny
Spośród zawodników, którzy w tym roku prezentowali się na torach PGE Ekstraligi, wolni oprócz Doyle'a są także Dawid Lampart,
, Martin Smolinski, Maksymilian Bogdanowicz i Kamil Wieczorek. Ten ostatni pochwalił się w mediach społecznościowych, że podpisał umowę, ale nie wyjawił z kim. Kościuch natomiast niemal na pewno zostanie przedstawiony jako zawodnik Orła Łódź.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota zszokował kibiców. "Lekarz w Polsce widząc moją nogę zbladł"
W Nice 1. Lidze Żużlowej też jest niekrótka lista zawodników, którzy oficjalnie nie posiadają potwierdzonej przynależności klubowej. Są to:
,
,
, Rory Schlein, Joel Kling i Dawid Wawrzyniak. Z pewnością Woryna i Łogaczow będą ogłoszeni przez ROW, a Tungate i Jabłoński przez Orła.
Bardzo długa jest natomiast lista wolnych zawodników z 2. ligi:
,
, Tomas H. Jonasson, Luke Becker, Michał Szczepaniak,
, Paweł Hlib,
, Karol Baran, Marek Lutowicz,
,
, Dominik Kossakowski, Patryk Zieliński, Marcel Szymko,
,
, Ricky Wells, Max Dilger, Lasse Bjerre, Jonas Davidsson, Michael Haertel, Petr Chlupac, Jordan Stewart, Igor Kononow, Wojciech Lisiecki, Matej Kus, Todd Kurtz, Sindy Weber i Facundo Albin.
To nie wszystko. Przyjrzeliśmy się też zawodnikom, którzy mieli kontrakty w Polsce, ale nie pojechali ani razu, a także tym, którzy w zawodach w innych krajach sygnalizowali dyspozycję, pozwalającą im nawiązać walkę choćby w 2. lidze.
W gronie tych pierwszych znaleźli się:
Tomasz Dutka, Oskar Rowecki, Hynek Stichauer, Richard Lawson, Charles Wright,
, Roland Kovacs, Gino Manzares, Stanisław Melnyczuk, Glenn Moi, Jye Etheridge, Jesse Mustonen, Kasper Andersen i Tim Soerensen.
Spośród zawodników, którzy nie mieli kontraktu w Polsce, wolni nadal są m.in: Craig Cook, Michael Palm Toft, Thomas Joergensen, Kyle Howarth, Jake Allen, Richie i Steve Worrallowie, Scott Nicholls, Nicolas Covatti, Chris Harris, Lewis Kerr, Aaron Summers, Nikolaj Busk Jakobsen, Claus Vissing, Victor Palovaara, Joel Andersson, Ludvig Lindgren, Daniel King, Władimir Bogma czy Paweł Łaguta.
Przeczytaj także: Żużel poza światem wielkiej telewizyjnej reklamy. To Lewandowski pokazuje nam, czym myć włosy, jak się golić i ubierać
Wśród wyżej wymienionych zawodników nie ujęliśmy choćby
, który ma w tej chwili ważny kontrakt z Betard Spartą. Jest to sytuacja identyczna jak u Doyle'a. Żużlowcy z ważnymi umowami, na zasadzie wypożyczenia mogą zmieniać drużynę w innym terminie. Oni nie muszą się śpieszyć z podpisaniem umowy.
Przypomnijmy, że w trakcie sezonu czynne będą dodatkowe okienka transferowe - po 3, 6, 10 i 14 kolejce. Każde potrwa 5 dni.
Aktualizacja:
* przekreślani są zawodnicy, których przynależność klubowa została oficjalnie potwierdzona po publikacji artykułu.