Żużel. Trzech juniorów w składzie Apatora. Powalczą o Curzytków i Lewandowskiego. Nie chcą skończyć jak ROW
Apator sezon 2020 spędzi w Nice 1.LŻ. Jednak menedżer Tomasz Bajerski myśli dwa kroki do przodu i chce tak ułożyć skład na przyszłoroczne rozgrywki, by drużyna po ewentualnym awansie miała niezłą parę juniorską na jazdę w PGE Ekstralidze.
Menedżer Tomasz Bajerski chce, żeby w sezonie 2020 w składzie Apatora było aż trzech juniorów. Seniorzy są na tyle mocni, że toruński zespół może śmiało zaryzykować jazdę bez dobrego rezerwowego. Trzeba będzie jeszcze oprzeć się pokusie wystawiania pod numery 8, 16 22-letniego Matiasa Nielsena (więcej przeczytasz o nim TUTAJ), ale zasadniczo pomysł z trójką krajowych młodzieżowców jest dobry. Zwłaszcza że Igor Kopeć-Sobczyński ma przed sobą tylko rok startów jako junior. Po ewentualnym awansie formacja juniorska Apatora tego akurat zawodnika straci.
Czytaj także: Rozmawiał z Apatorem, ale ostatecznie wybrał Polonię. Dlaczego?
Pytanie, czy Bajerski, nawet jeśli zabukuje trzy miejsca dla juniorów, będzie miał zawodników, którzy dobrze rokują na przyszłość i stać ich na szybkie postępy. W kadrze są Aleks Rydlewski, Kamil Kiełbasa, Justin Stolp i Jakub Janik. Dojść ma 14-letni Krzysztof Lewandowski z Bydgoszczy, wychowanek Jacka Woźniaka. Chłopak zdobył 3 złote medale w miniżużlu. Apator stara się też o braci Michała Curzytka i Bartosza Curzytka. Zdolni wychowankowie ZKS Stali w tym roku jeździli na wypożyczeniu w Power Duck Iveston PSŻ Poznań.
Jeśli uda się ściągnąć Curzytków, to z pewnością będzie Bajerskiemu łatwiej. Lewandowskim menedżer też powinien się troskliwie zająć (treningi plus DMPJ), choć to akurat nie jest inwestycja na sezon 2021, lecz późniejsze lata. Menedżer zapewnia jednak, że każdemu juniorowi zamierza się uważnie przyjrzeć, bo praktycznie ich nie zna, a każdy ma u niego białą, niezapisaną kartkę.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota zszokował kibiców. "Lekarz w Polsce widząc moją nogę zbladł"KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>