Żużel. Fiasko negocjacji Apatora z braćmi Curzytkami. W Toruniu mają nowy plan na juniorów

Od dawna mówiło się, że Tomasz Bajerski - nowy menedżer Apatora, zamierza przyciągnąć ze sobą dwóch dobrze rokujących juniorów, z którymi współpracował w Poznaniu. Możliwe jednak, że w Toruniu będą musieli obejść się smakiem.

Michał Juraszek
Michał Juraszek
Michał Curzytek WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Michał Curzytek
Pozyskanie braci Curzytków przez torunian było niemal przesądzone. Jeszcze we wrześniu pewny swego był właściciel klubu Przemysław Termiński, ogłaszając już wtedy skład na zbliżający się sezon 2020. Okazuje się jednak, że ostatecznie nie udało dojść się do porozumienia z rodzicami reprezentującymi interesy Michała i Bartosza Curzytków, o czym poinformowała prezes toruńskiego klubu Ilona Termińska.

- Proces negocjacyjny trwał cały czas, były rozmowy, jednak nie udało się nam osiągnąć konsensusu, przede wszystkim z rodzicami. Byliśmy po rozmowach z ich klubem, który patrzył na nas przychylnie, natomiast kontrakty nie zostały dogadane. Ten temat został przeciągnięty w czasie, okno transferowe zostało zamknięte i jedyna możliwość, którą mają bracia, to wypożyczenie - podsumowała

Są to zaskakujące słowa, a kto wie, czy wpływu na taki rozwój wydarzeń nie ma zainteresowanie dwójką juniorów ze strony PGG ROW-u Rybnik. Podczas wczorajszego spotkania z kibicami, prezes rybnickiej drużyny Krzysztof Mrozek jasno powiedział, że myśli o ich wypożyczeniu. W Toruniu jest już jednak nowy plan, który ma zagwarantować rozwój młodzieży.

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota zszokował kibiców. "Lekarz w Polsce widząc moją nogę zbladł"

- Organizacyjnie zmieniliśmy procesy związane z wykształceniem juniorów, pojawi się dwóch mechaników dedykowanych jedynie tym młodym zawodnikom, aby mieli oni szansę nauki i zdobywania doświadczenia w parku maszyn, a za całą strukturę szkoleniową drużyny juniorskiej odpowiada Tomasz Bajerski, który ma do pomocy dwóch trenerów. Cały proces szkoleniowy, z wielkim naciskiem na młodzież, rozpoczynamy w grudniu - poinformowała prezes Ilona Termińska.

Zobacz także: Żużel. Największe hity okna transferowego 2019. Falubaz po czasie zrozumiał co stracił

- Chodzi o pracę juniorów w warsztacie, głównie będzie nacisk na prace przy sprzęcie, ponieważ zauważyłem, że wszędzie w tej kwestii nie wygląda to dobrze. Zaczynamy od szkolenia i przygotowania zawodników, a to mam nadzieję, przyniesie efekty w trakcie sezonu. Liczymy, że zawodnicy będą w stanie więcej nam powiedzieć - dodaje trener Tomasz Bajerski.

Z pewnością pomysł, który w życie wprowadzają zarządzający toruńskim klubem jest ciekawy. Pytanie tylko, czy faktycznie przyniesie on pożądane efekty? Nie jest też powiedziane, że braci Curzytków nie zobaczymy w przyszłym sezonie w barwach ''Aniołów'', sytuacja jest dynamiczna i w każdej chwili mogą dotrzeć do nas nowe informacje na temat przynależności klubowej dwójki juniorów.

Zobacz także: Żużel. Transfery. Hit w ROW-ie! Mają Grega Hancocka!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy uważasz, że Apator Toruń powinien bardziej skupić się na szkoleniu własnej młodzieży, niż sprowadzaniu juniorów z zewnątrz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×