Hity i kity transferowej giełdy. Pod lupę bierzemy Lokomotiv Daugavpils.
***
CZYTAJ WIĘCEJ: Motoarena w Toruniu to już kawał historii cyklu Grand Prix
HITY
Lata sumiennej pracy i stawiania na swoich sprawiają, że dziś dużym kapitałem Łotyszy powinni być młodzieżowcy, których Nikołaj Kokin i jego ludzie wychowują sami. Bywali już tym kapitałem w przeszłości, ale biorąc pod uwagę zebrane doświadczenie i siłę formacji juniorskich innych ekip w Nice 1. Lidze Żużlowej w 2020 roku, Oleg Michaiłow i pozostali wychowankowie mogą nawet być najlepszymi ze wszystkich ośmiu ekip. Artiom Trofimow i Davis Kurmis także mają już za sobą sporo występów w lidze polskiej oraz zmaganiach młodzieżowych. W kolejce czekają inni, m.in. Ernest Matjuszonok. Biorąc pod uwagę, że skład jest pozbawiony gwiazd i ma słabe punkty niewykluczone, że Michaiłow (czeka go ostatni rok jako juniora) będzie miał jeszcze więcej okazji do jazdy niż do tej pory.
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Puchar Świata w Wiśle w innym terminie? Adam Małysz zabrał głos
Szansa dla Andrieja Kudriaszowa. Doświadczony Rosjanin nie ma za sobą zbyt udanych ostatnich sezonów w naszym kraju. Trzyletni kontrakt z Włókniarzem Częstochowa oznaczał wypożyczenia (niedawno ta umowa została rozwiązana) i tak też się działo. W Łodzi i Gnieźnie przede wszystkim nie jeździł regularnie. Szczególnie ostatni sezon w Grodzie Lecha może spisać na straty. W Daugavpils Kudriaszow jest pewniakiem do składu i nawet kandydatem do pozycji lidera, co może spróbować wynieść go na wyższy poziom. Sprowadzenie spragnionego startów trzykrotnego indywidualnego mistrza Rosji to dobry ruch.
KITY
Po okresie transferowym więcej mamy w Lokomotivie minusów niż plusów. Potężną stratą jest odejście Andrzeja Lebiediewa i Timo Lahtiego, a nie można zapominać, że z zespołem pożegnał się również Wadim Tarasienko. Łotysz, Fin i Rosjanin to... trzech najwyżej sklasyfikowanych zawodników łotewskiej drużyny w 2019 roku. Zastąpienie ich wspomnianym Kudriaszowem, wracającym po paskudnej kontuzji Linusem Sundstroemem i mającym otrzymać więcej szans Pontusem Aspgrenem (w minionym sezonie był to tylko jeden mecz), graniczy z cudem.
Typowany na lidera jest Kudriaszow, ale załatanie luki po Lebiediewie nie jest zbyt realne. Niewiadomą będzie dyspozycja Sundstroema, a pozostali nie są predysponowani do miana "jedynki", czy nawet "dwójki" (za Lahtiego). W przeszłości angaże Skandynawów wypalały w Lokomotivie (Joonas Kylmaekorpi, Fredrik Lindgren, Antonio Lindbaeck, Peter Ljung, czy właśnie Lahti), lecz tutaj okoliczności są inne. Sundstroem przeżył ciężki wypadek, nie był pierwszoplanową postaci w żadnym z poprzednich klubów - ostatnio w Rybniku - i jednak jego sportowy dorobek jest mniejszy niż tych wymienionych wyżej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Hit w Premiership. Nicki Pedersen wraca do ścigania na Wyspach
Ze wszystkich ekip Nice 1.LŻ Łotysze ponieśli największe osłabienia, co z miejsca stawia ich pod ścianą. Walka o utrzymanie w pewnym sensie miała miejsce już w tym roku, ale teraz, przy ośmiu zespołach i niezłym składzie beniaminka z Bydgoszczy, Lokomotiv (od 2008 obecny w pierwszej lidze) czeka zdecydowanie najtrudniejszy sezon w historii startów w Polsce.