Żużel. PGG ROW pojedzie o zatrzymanie Kacpra Woryny. Aby się rozwijać, musi jeździć w PGE Ekstralidze
W roku 2020 PGG ROW Rybnik pojedzie o zachowanie w swoich szeregach Kacpra Woryny. Kapitan drużyny po spadku zespołu z PGE Ekstraligi w roku 2017 pozostał w ekipie. Trudno sobie wyobrazić, aby zrobił to ponownie, jeśli PGG ROW pożegna się z elitą.Wprawdzie Woryna nie zdobył jeszcze z zespołem żadnego medalu Drużynowych Mistrzostw Polski, a jego dziadek seryjnie wygrywał ligę z ROW-em, ale czasy się zmieniły. Rybniczanie nie są takimi potentatami ligowymi jak przed laty. Ostatnio balansują na pograniczu PGE Ekstraligi i Nice 1.LŻ.
Czytaj także: Nowa GKSŻ. Piotr Szymański nadal na czele
Woryna w dwóch ostatnich latach miał okazję, by zmienić klub. Najpierw w roku 2017 "Rekiny" spadły z PGE Ekstraligi wskutek wpadki dopingowej Grigorija Łaguty. Wtedy młody żużlowiec miał twardy orzech do zgryzienia. Wybrać dalszy rozwój wśród najlepszych czy być wiernym macierzystemu klubowi?
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Rafał Kot zdradza o co chodzi z nowymi butami skoczków. "To nie jest cudowny sposób na wygrywanie"
Postawił na to drugie, bo ROW w sezonie 2018 miał wywalczyć szybki awans do PGE Ekstraligi. Przygoda z Nice 1.LŻ miała trwać tylko rok. I znów pojawił się problem, bo zespół z Górnego Śląska przegrał finał rozgrywek ze Speed Car Motorem Lublin. Woryna był kuszony przez ekstraligowe kluby i znów miał dylemat. Po raz drugi postawił na wierność.
W tym roku awans udało się wywalczyć i w sezonie 2020 Woryna będzie jeździć w PGE Ekstralidze z ukochaną drużyną. Wielu upatruje w nim kandydata na lidera PGG ROW-u. On sam znajdzie się pod ogromną presją, bo skład zbudowany przez Krzysztofa Mrozka nie rzuca na kolana. Wielu ekspertów i kibiców wskazuje "Rekiny" jako pierwszego kandydata do spadku.
- Jeśli PGG ROW spadnie z PGE Ekstraligi w przyszłym roku, to pewnie tak się stanie, że Woryna w końcu odejdzie z klubu. Wystarczy popatrzeć na sytuację na rynku i jak bardzo brakuje na nim klasowych polskich seniorów - stwierdził w rozmowie z nami Jan Krzystyniak, były żużlowiec i trener.
Czytaj także: Krecia robota ws. Daniela Bewleya
- Jeśli Woryna chce się rozwijać i osiągać coraz lepsze wyniki, to musi startować w PGE Ekstralidze. Myślę, że on ma tego świadomość - dodał.
Przed rokiem Worynę kusili działacze z Częstochowy i Wrocławia. Tej jesieni robili to przedstawiciele z Zielonej Góry, a do transferu miał go namawiać sam Piotr Żyto, który też obrał kierunek z PGG ROW-u do Stelmet Falubazu. Dlatego bez wątpienia 23-latek na brak ofert za rok nie będzie narzekać. Zwłaszcza, jeśli "Rekiny" spadną z PGE Ekstraligi.
-
Goldi Zgłoś komentarz
W elidze średnia 1,8 -
Fan. Zgłoś komentarz
grubo przed sezonem wie co się stanie . Czy ktoś przewidywał że Gorzów Wlkp. I Toruń spadnie do 1 ligi . Toruń może i był do przewidzenia ale że Gorzów Wlkp. Będzie w barażach tego raczej niewielu przewidziało . Panowie to jest Żużel , jeżeli chodzi o rozwój Kacpra to uważam ten czas jaki ma to dobry czas jego rozwoju , jeździ nie li tylko w Rybniku i to jest najważniejsze w jego rozwoju i tego niech się trzyma a forma na pewno przyjdzie i będą postępy na światowym poziomie . Ważne jest aby nie obrósł w piórka i spoczął na laurach przed czasem .! -
katia srebrny kask Zgłoś komentarz
na nich stawiają niż braci Holderow;) -
Lipowy Batonik Zgłoś komentarz
dwucyfrówki.Jazda okazjonalnie w SEC a na co dzień w E-lidze z najlepszymi zawodnikami to co innego.Więc najpierw Woryna musi coś pokazać aby miał jakieś fajne oferty po ewentualnym spadku Rekinów. -
Kozie bobki Zgłoś komentarz
Kacper Woryna to tylko ROW ROW Rybnik -
-ABC- Zgłoś komentarz
kewlarami...jaki tu rozwój???... już pierwszy sezon ROW w pierwszej lidze (nie wiem czemu nazywaną ekstra) pokazał że Woryna zmarnował czas jaki miał... szału nie było...tak...to jest zawodnik potrzebujący startów z najlepszymi na co dzień cały sezon ...ale już raczej za późno.... -
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
mecz to stadion był zapchany przed rozpoczęciem zawodów na godzinę. Pamiętne czasy cały Rybnik żył tym sportem ,Dziadek Kacpra ,Wyględa , Maj i wielu innych zawodników Rybnika byli rozpoznawani na ulicach miasta i nie tylko w Rybniku.Dla tego Kacper przychodząc do żużla powinien trzymać pałeczkę historii Rybnickiego żużla , -
Miss ZG Zgłoś komentarz
Skąd ta..."podnieta" Woryna? Przecież to może być doparowy, druga linia w Ekstralidze! Czy wy tam w tej redakcji naprawdę nie znacie się na żużlu?:) -
Wertyuiop Zgłoś komentarz
Ide o zaklad ze po sezonie 2020 pierwszy lapy wyciagnie Wroclaw ! -
KATO-COFNIJCIE ZMIANY Zgłoś komentarz
Woryna znalazł klub w EL i opuszcza Rybnik...No i prosze rok minął i przepowiednia sie prawie spełniła. Babcie klozetowe zatrudnione w klubie, co prawda nie dostrzegły w fusach, że nadal w Rybniku ale z Ekstraligą dla Kacpra trafiły...a rok w tą czy w tamtą...To sie miesci w granicach błędu wiarygodności informacji tego portalu... -
krynston Zgłoś komentarz
Śmiem twierdzić, że jeśli Kacper zostanie po spadku to już nie da rady wspiąć się na szczyt. Pozostanie ligowym średniakiem. -
chaosik Zgłoś komentarz
Woźniak. Ukochany ( macierzysty) klub to jedno a rozwój i jazda z najlepszymi to drugie. Kacper i tak już mega dużo zrobił dla ROW i jeśli odejdzie , to nikt normalny nie będzie mieć do niego żalu. -
Kozie bobki Zgłoś komentarz
Dudek czy zmarzlik wierny jednymu klubowi a nie jakaś złotówa co zagląda na kase