W poprzednich latach akcja organizowana przez PGG ROW Rybnik cieszyła się sporym zainteresowaniem. Dlatego też w poniedziałkowy poranek pracownicy rybnickiego klubu z radością otworzyli warsztat przed fanami. Zasady są proste. Można zabrać elementy żużlowego ekwipunku w zamian za pozostawienie słodkiej paczki dla dzieci.
Kibice mają spory wybór. Mogą opuścić warsztat PGG ROW-u z siodełkiem motocykla, zużytymi oponami, zębatkami czy fragmentami obić maszyny. Należy jednak pamiętać, że drzwi klubowych pomieszczeń będą otwarte jeszcze we wtorek, a akcja cieszy się sporym zainteresowaniem. Dlatego z każdą godziną będzie ubywać ciekawych fantów.
Czytaj także: Drużyna indywidualistów w Częstochowie
Sympatycy PGG ROW-u w ten sposób dołączają do żużlowych "Mikołajków". Słodycze zebrane podczas dni otwartych warsztatu zostaną rozdane dzieciom z oddziału pediatrycznego w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu numer 3 w Rybniku. 6 grudnia placówkę odwiedzą zawodnicy "Rekinów" przebrani za świętych Mikołajów. W ten sposób postarają się wywołać uśmiech na twarzach maluchów.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota zszokował kibiców. "Lekarz w Polsce widząc moją nogę zbladł"
Kibice mogą odwiedzać warsztat w poniedziałek i wtorek (od godz. 16 do 18).
To jednak nie koniec, bo 6 grudnia na stadionie w Rybniku odbędzie się jeszcze jedna impreza z myślą o fanach żużla. O godz. 17 otworzone zostaną wszystkie pomieszczenia w siedzibie klubu przy ul. Gliwickiej. Zwiedzić będzie można nawet gabinet prezesa Krzysztofa Mrozka. Będą też zabawy i gry dla najmniejszych, w które włączeni zostaną zawodnicy PGG ROW-u.
Czytaj także: Lambert lepszą opcją dla ROW-u niż Bewley
Być może przy okazji "Mikołajek" fani poznają też nowego partnera klubu. Zapowiadał to na ostatnim spotkaniu z kibicami sam Mrozek. - Pewne łady korporacyjne nie pozwalają mi o tym mówić, ale 6 grudnia temat nowego sponsora powinien być znany - powiedział wtedy Mrozek.