Żużel. Nie ma cię w reprezentacji, nie jedziesz w Grand Prix. PZM wyciąga wnioski z L-4 kadrowiczów
W PZM już wiedzą, co zrobić, żeby za rok nie było sytuacji, w której zawodnicy wysyłają L-4 przed towarzyskim meczem reprezentacji. - Jest pomysł na przepis, że jak ktoś odmówi kadrze, to nie pojedzie w Grand Prix - mówi nam Piotr Szymański.
- Jest pomysł na przepis, że jak ktoś odmówi kadrze, to nie pojedzie w Grand Prix - mówi nam Piotr Szymański, przewodniczący GKSŻ. - Rozwiązanie ma być bardzo proste. Dla zawodnika startującego w cyklu brak na liście kadrowiczów będzie oznaczał, że nie jedzie też w cyklu - dodaje działacz, który opiekuje się kadrą, dba o jej finanse.
Czytaj także: Właściciel Apatora poleciał po Curzytków. Wrócił z niczym
Gdyby ten przepis obowiązywał już w tym momencie, to za rok nie mielibyśmy w GP Macieja Janowskiego. Trener kadry Marek Cieślak pominął go w ostatnich nominacjach. Podobnie jak Maksyma Drabika i braci Pawlickich. Decyzja trenera miała związek z dziwnymi L-4 wysłanymi przez wymienioną czwórkę. Dziwnymi, dlatego że Drabik jednego dni widział się z trenerem na Gali PGE Ekstraligi, a następnego wysłał zwolnienie. Z kolei Janowski w czasie L-4 wrzucał na Instagrama zdjęcia z eventu BMW Driving Experience. Cieślaka i działaczy oburzyło też to, że z zawodnikami nagle urwał się kontakt i przestali odbierać telefony.
ZOBACZ WIDEO Przepis na sukces Wiktora Lamparta. Junior Motoru przeszedł na wegetarianizmW ciemno można założyć, że jak już przepis wykluczający z GP wejdzie w życie, to zawodnicy, którym zależy na startach w cyklu, zaczną poważnie traktować swoje obowiązki. Oczywiście zawsze można się zastanawiać, czy takie przymuszanie do jazdy w kadrze ma sens. Z drugiej strony nie ma złotego środka, a jednak to, co działo się w końcówce tego sezonu, było antyreklamą żużla. Przecież kiedy zawodnicy olewają kadrę, to cała ta zabawa traci sens.
Czytaj także: Kto tu kogo ignoruje? Samorządowcy kontra Ekstraliga
Przypomnijmy, że w tym roku PZM próbował jakoś weryfikować L-4. Związek nie jest jednak organem śledczym, więc musiał poprzestać na zebraniu pisemnych wyjaśnień. Właściwie to jednego takiego wyjaśnienia, bo tylko Janowski musiał się tłumaczyć z tego, czy brał udział w evencie w czasie, w którym według zaleceń lekarza miał leżeć w łóżku i leczyć ostre zapalenie oskrzeli.
Za rok żadnych weryfikacji nie będzie. Jeśli w związku uznają, że zawodnik próbował się wymigać od kadry, wysyłając lipne L-4, to nie będzie żartów. A brak na liście nominowanych do kadry będzie miał już nie tylko symboliczne znaczenie.
-
Agnieszka Mł Zgłoś komentarz
osobne konkurencje -
niko1 Zgłoś komentarz
Dobrze, że nie żyjemy w średniowieczu, bo pan redaktor spaliłby chłopaków na stosie. Darek zamiast pisać bzdury poczytaj komentarze do swych wypocin. -
smoker Zgłoś komentarz
Takimi przepisami strzal w stope sobie robia.tyle tegich glow a wybrali najgorszy z mozliwych.chyba ze znow przekrecili paprochy z portalu -
p_ Zgłoś komentarz
Panie Szymański uważałem Pana za inteligentnego człowieka ale teraz to Pan wymyślił, szkoda słów -
Dunadan Zgłoś komentarz
L4 została tylko i wyłącznie rozdmuchana przez pismaków. Tego, że było inaczej mi nikt nie wmówi. Bo jakoś żadne organa w polskim związku nie podważyły ich systemowo poprzez zgłoszenie tego do ZUSu. Nie ma oficjalnie wiążącego dokumentu z instytucji sprawdzającej ważność L4 , że te zwolnienia były lewe. Czyli związek nie ma żadnego prawa do podważania tych zwolnień a co za tym idzie nie mają prawa do wyciągania jakichkolwiek konsekwencji od zawodników. Brak powołań odbył się tylko i wyłącznie na podstawie widzi mi się pana Cieślaka i innych osób decyzyjnych ze związku. Co do samego "zezwolenia" na starty w GP. Czy jakakolwiek instytucja odpowiedzialna za desygnowanie do startów w barwach polski na drużynowych mistrzostwach świata zapewnia sprzęt i transport dla tych zawodników jak to ma miejsce w przypadku innych dyscyplin sportowych? Czy postępują jak np polski związek piłki nożnej i zapewniają hotele, wyżywienie, transport, sprzęt i wszystko co jest potrzebne dla zawodników aby ci godnie mogli reprezentować barwy naszego kraju? Czy na to wszystko pieniądze wykładają sami zawodnicy? I ta sama sytuacja tyczy się startów w GP Indywidualnych Mistrzostw Świata. Czy w przypadku startów w tej imprezie PZM czy GKSŻ zapewnia sprzęt, transport, wyżywienie, hotele i wszystko inne co jest potrzebne do godnego reprezentowania naszych barw czy to wszystko pokrywają zawodnicy z własnych kieszeni? Co do samej dzikiej karty. To z tego co wiem, to organizator czyli w tym przypadku WTS desygnuje kogo chce. Łoży na zorganizowanie danej rundy grube pieniądze i za to ma możliwość wystawienia kogo chce. Czy może coś się ostatnio zmieniło i GKSŻ lub PZMot zaczął dokładać pieniądze do organizacji rund GP w Polsce? I dlatego chcą mieć wpływ na zawodników wystawianych przez dany klub? -
-doctor72- Zgłoś komentarz
Szantaż szantaż szantaż Polityka ubecka -
DumDumDumBom Zgłoś komentarz
na temat sędziowania, stanu toru, gwoździ wystających z band nic powiedzieć nie może, ma jechac kasę nabijać komuś w kieszeń. A swoje zdrowie ma ryzykować! To nie prywatny folwark zawodników to nie jest niewolnictwo! A w tą stronkę niewolnika wszytko idzie. Współczuję bo sport nie łatwy i kontuzjogenny i jeszcze przepisy do bani. -
Piotr Wojtkowiak Zgłoś komentarz
po drugie niewiem czy to nie jest łamanie prawa. -
CityTorun Zgłoś komentarz
bez wizy jeździ na polskim ID po ruskie medale, czemu tej kwestii nie załatwią? Prawdziwego Polaka zgnębią za jakiś g....warty meczyk o furę z obornikiem, a pozostali "Polacy" jak Emilian są zawsze bezpieczni i żadna konsekwencja ich nie sięga. -
AJ10 Zgłoś komentarz
pupilków. A dlaczego nie pojechał? Bo tam nie wystarczy być pupilkiem przy powołaniach, trzeba pokonać innych w półfinale. Albo chociaż w nim wystartować - patrz Smektała. -
Stalowa-Myszka Zgłoś komentarz
podstawówce dzieci piszą lepiej. Nie wiem co Pan miałeś na maturze z j. polskiego, ale chyba ktoś kto to czytał to z litości Panu zaliczył pozytywnie ten egzamin. -
HR_Sparta Zgłoś komentarz
Ja bym poszedł dalej! Kogo nie ma w kadrze nie może startować w lidze! Cieślak musi odejść! -
Vlod Zgłoś komentarz
Skoro za rok nie będzie weryfikacji to skąd będzie wiadomo, że L-4 jest lipne?