Do pechowego zdarzenia Krzysztofa Buczkowskiego doszło w trakcie jego treningu na motocrossie. Reprezentant grudziądzkiego klubu zanotował groźny upadek, w wyniku którego nabawił się złamania kości udowej lewej nogi. Ta kontuzja krzyżuje jego dalsze plany przygotowawcze.
Czytaj także: Oczekiwania kibiców spełnione. Start znów korzysta z historycznej "eski"
Zawodnik MRGARDEN GKM-u Grudziądz szybko trafił pod opiekę specjalistów. Jak czytamy na stronie internetowej gkm.grudziadz.net, już w czwartek przeszedł operację kontuzjowanej nogi. Na razie nie wiadomo, ile czasu będzie trwała jego regeneracja. Rokowania lekarzy są jednak optymistyczne, natomiast wszystko zależy od postępów w rehabilitacji.
Incydent z udziałem Buczkowskiego z pewnością znów wzbudzi dyskusje o tym, czy motocross jest potrzebny żużlowcom. Ten temat wraca jak bumerang, bo takie treningi regularnie przynoszą jakieś kontuzje. Żużlowcy tłumaczą jednak, że motocross bardzo pomaga w odpowiednim przygotowaniu i trudno im się z nim rozstać.
Czytaj także: Start przedstawił szczegółowy bilans finansowy. "Z prowadzonej gospodarki jesteśmy w pełni zadowoleni"
ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow: Nie spełniłem swoich marzeń. Zazdroszczę tytułu Zmarzlikowi