Żużel. Vaclav Milik wierzy w ROW. "Z tym składem da się coś zwojować"

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Vaclav Milik
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Vaclav Milik

- Da się coś zwojować w Ekstralidze z tym składem - stwierdza Vaclav Milik, nowy żużlowiec PGG ROW-u Rybnik. Atutem beniaminka, którego skazuje się na pożarcie, ma być brak jakiejkolwiek presji.

Na papierze skład rybniczan nie powala na kolana. Oprócz Vaclava Milika, w kadrze PGG ROW-u Rybnik na sezon 2020 są też m.in. Kacper Woryna, Robert Lambert, Andrzej Lebiediew, Siergiej Łogaczow czy Greg Hancock, z tym, że przyszłość tego ostatniego stoi pod znakiem zapytania. Amerykanin z beniaminkiem PGE Ekstraligi podpisał kontrakt warszawski i pojedzie dla PGG ROW-u, jeśli będzie czuł się na siłach.

- Da się coś zwojować w Ekstralidze z tym składem. To młoda drużyna, ale dobre jest to, że nikt tak naprawdę na nas nie liczy. Nie będzie niepotrzebnej presji i niepotrzebnego ciśnienia - mówi Milik dla row.rybnik.com.pl.

- W tej drużynie są zawodnicy, którzy rywalizowali przecież już na tym najwyższym poziomie i oni doskonale wiedzą czego się po zawodnikach Unii Leszno czy Stali Gorzów spodziewać. I wiedzą, że i z jednymi, i z drugimi, można wygrać - dodaje czeski żużlowiec.

Dla Milika to powrót na stare śmieci po kilku latach przerwy. Znów pojedzie dla klubu, który po sezonie 2014 wystawił do wiatru. Wtedy obiecał, że zostanie, ale odszedł do Betard Sparty Wrocław. - Tak wyszło. Myślę, że swoją postawą na torze im to wynagrodzę. Chcę być jednym z filarów tej drużyny - stwierdza Milik.

- Pierwsze sezon traktuje jako przetarcie, będzie czas na przypomnienie sobie jak się walczy i wygrywa w Rybniku. I na powrót do najwyższej formy. A w drugim sezonie w Ekstralidze powalczymy już o coś więcej... - podkreśla reprezentant Czech.

Zobacz też:
Żużel. Nieliczni stawiają na swoich. Niewielu wychowanków na pozycjach seniorskich w swoich klubach
Żużel. Krzysztof Cegielski. Podaj Cegłę: Falubaz równie dobrze może być dla ROW-u przekleństwem (felieton)

ZOBACZ WIDEO #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a

Komentarze (6)
avatar
Fridek
13.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sorry ale swoim zachowaniem odchodząc w taki sposób do Wrocka będzie musiał długo odkupować na torze swoje zaufanie. Na razie dla mnie jest sprzedawczykiem, takie mam odczucia do niego, do Fric Czytaj całość
avatar
Lukim81Pomorskie-Śląskie
13.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lubię Milika ale musi coś powiedzieć dobrego u nowego pracodawcy. 
dalavega
13.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Jak będziesz pepiku po starcie jechał prosto i sędzia Cię nie wykluczy to może coś zdziałasz czeska mizerio!