Weekendy z Speedway Grand Prix są niezwykle pracowite dla żużlowców ze światowej czołówki. W piątek trening przed zawodami, w sobotę turniej, a w niedzielę już mecz ligowy, gdzie do zgarnięcia jest sporo pieniędzy. Dodatkowo sytuację od tego roku skomplikował fakt, że niektóre spotkania PGE Ekstraligi rozgrywane są w piątki. Zmieniło to nieco logistykę i przygotowania do zawodów.
W roku 2022 zawodnicy mogą przeżyć kolejny szok, gdy swoje zmiany zacznie wprowadzać Eurosport Events, czyli nowy promotor cyklu. Wynika to z faktu, że firma obsługuje różne wydarzenia sportowe i robi wszystko tak, aby nie stracić na tym finansowo.
Czytaj także: Trzy ekstraligowe tory bez licencji
Najlepszy i najnowszy przykład? Ostatni weekend na torze Sepang w Malezji. Najpierw w piątek i sobotę rozgrywano tam wyścig motocyklowych długodystansowych mistrzostw świata FIM EWC, a już w niedzielę do rywalizacji przystąpili kierowcy rywalizujący w FIA WTCR.
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a
Kibice motorsportu w Malezji otrzymali w ledwie jeden weekend solidną dawkę emocji. Motocykliści mieli bowiem zaplanowany 8-godzinny wyścig (skrócono go wskutek fatalnych warunków pogodowych), a następnie w niedzielę obejrzeli aż trzy wyścigi FIA WTCR.
Weekend w Malezji najlepiej pokazał, jak Eurosport Events potrafi podejść logistycznie do organizowanych przez siebie imprez. Za jednym razem i jedną opłatą do Malezji wybrali się kamerzyści, producenci i wszystkie inne osoby pracujące przy organizacji eventów. To zmniejszyło m.in. opłaty za całą logistykę. Można by przecież zorganizować FIM EWC i FIA WTCR w dwóch różnych terminach, ale wtedy koszty byłyby znacznie większe, przez co firma mogłaby na tym nie zarobić.
I dlatego też kibice żużla powinni być gotowi na zmianę. Może się okazać, że od roku 2022 cykl SGP będzie dodatkiem do innych ważnych imprez organizowanych przez Eurosport Events. Bo tak akurat będzie taniej i sprawniej pod względem logistycznym. Bo np. motocykle żużlowców uda się zapakować do jednego samolotu z samochodami WTCR.
To ma swoje plusy, bo w ten sposób łatwiej będzie zorganizować zawody w krajach, w których do tej pory żużla nie było albo też zabieranie tam sprzętu było nieopłacalne. W ten sposób otwiera się furtkę dla żużla w Ameryce Północnej, Azji czy Australii.
Czytaj także: Zawodników Fogo Unii czeka przykra niespodzianka
Czy oznacza to chociażby rozgrywanie turniejów SGP w inne dni niż sobota? Tego na razie nie wiemy, ale nadchodzi rewolucja i kibice muszą być gotowi na wszystko.