Żużel. PGE Ekstraliga bez PGG ROW-u Rybnik? Miasto chce zabrać dotację. To położy klub

W PGG ROW trwa kontrola związana z dotacją miejską za 2018 rok. Jeśli sprawdzi się czarny scenariusz, to klub straci miliony i nie pojedzie w PGE Ekstralidze. Będzie relegowany do drugiej ligi, a EŻ ogłosi konkurs na dziką kartę.

Dariusz Ostafiński
Dariusz Ostafiński
PGG ROW - Orzeł Troy Batchelor na prowadzeniu WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / PGG ROW - Orzeł. Troy Batchelor na prowadzeniu.
PGG ROW Rybnik jakoś nie ma szczęścia do Ekstraligi Żużlowej. W 2017 roku spadł z niej z powodu dopingowej wpadki Grigorija Łaguty. Teraz, w chwilę po wywalczonym awansie, może wylecieć z racji tego, co wyprawia miasto.

Trwa kontrola urzędników związana z dotacją za 2018 rok. Końcowych wyników nie ma, ale wiemy, że stwierdzoną dużą nadwyżkę związaną ze sprzedażą biletów. W związku z tym miasto bardzo poważnie rozważa takie oto rozwiązanie, żeby PGG ROW zwrócił znaczącą część dotacji. Z naszych informacji wynika, że chodzi o bardzo dużą kwotę, grubo ponad milion złotych.

Czytaj także: Wróci temat zagranicznego juniora. Młodzi Polacy zbyt pazerni

W rybnickim klubie nastrój wyczekiwania, bo ta decyzja może oznaczać konieczność wycofania się z ligi. Próbowaliśmy rozmawiać o tym z prezesem Krzysztofem Mrozkiem, ale kiedy się do niego dodzwoniliśmy, był na jakimś przetargu i nie mógł rozmawiać. Jednak sprawa jest poważna, skoro wiceprezydent Rybnika, Piotr Masłowski, napisał do GKSŻ pytanie, co stanie się z klubem, który będzie w prawnym sporze z miastem. Najprawdopodobniej ktoś w PGG ROW-ie zwrócił uwagę, że po zabraniu dotacji nie będzie innego wyjścia, jak rozstrzygnięcie sprawy w sądzie.

Jeśli sprawdzi się czarny scenariusz, to PGG ROW zostanie wyrzucony z PGE Ekstraligi ze skutkiem natychmiastowym. Klubowi grożą też kary za opuszczenie ligi w takim momencie, czyli już po zamknięciu procesu licencyjnego. Wcześniej rybniczanie wyrażali gotowość jazdy. EŻ będzie też zmuszona do rozpisania konkursu na dziką kartę. Jeśli chodzi o zawodników PGG ROW-u, to ich kontrakty zostaną rozwiązane ze skutkiem natychmiastowym. Chodzi o żużlowców powyżej 21. roku życia.

Czytaj także: Sparta przekonuje, że prezes ZKS Stali podniósł cenę za Curzytków

Gdyby doszło do wyrzucenia i upadku ROW-u, to byłby to niesamowity paradoks. Klub zapłaciłby gigantyczną karę za własną zaradność. Prezes Mrozek okazał się w końcu dobrym gospodarzem, który wygospodarował znaczącą nadwyżkę, a teraz szukające pieniędzy miasto (w 2020 roku samorządy muszą znaleźć dodatkowe środki na realizację rządowych reform, głównie szkolnictwa) chce mu to zabrać.


ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a


Czy miasto powinno zabierać klubowi część dotacji?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×